Rosną szanse na powstanie międzynarodowego konsorcjum, które będzie budować elektrownię atomową w Ignalinie na Litwie. Parlament tego kraju zmienił ustawę, ułatwiającą powstanie konsorcjum.
Tym samym zakończył się spór między władzami w Wilnie a prywatnym inwestorem NDX Energija. Litewski skarb państwa będzie kontrolować ok. 62 proc. akcji w spółce Leo LT, a NDX - 38 proc. Wywołuje to jednak wiele kontrowersji.
W piątek opozycja zbojkotowała głosowanie, uznając, że zasady powołania spółki Leo LT są mało przejrzyste i sprzyjają prywatnemu kapitałowi. Parlament przyjął poprawki do ustawy w ostatniej chwili. Na poniedziałek zaplanowano spotkanie ministrów gospodarki zainteresowanych inwestycją w Ignalinie państw - Litwy, Estonii, Łotwy i Polski.
Powołanie spółki Leo LT to warunek utworzenia konsorcjum inwestorów.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Elektrownia w Ignalinie wisi na włosku