Polskie elektrownie liczą na marszałków województw, którzy mogą się zgodzić na derogację i pomóc wytwórcom prądu w odsunięciu w czasie wydatków związanych z dostosowaniem do unijnych wymogów.
Jak dowiedział się "DGP", do złożenia wniosków o derogacje przymierza się PGE. Nieoficjalnie przedstawiciele spółki potwierdzili, że jest to już przesądzone. Tauron prowadzi analizy dotyczące zakresu modernizacji bloków. Jak tłumaczą przedstawiciele spółki, o ostatecznym poziomie wymagań, które musi spełnić konkretna instalacja, będzie decydował marszałek województwa i to od jego decyzji będzie zależeć, czy zastosuje odstępstwa w trybie art. 15.4 dyrektywy o emisjach przemysłowych.
Również przedstawiciele PGNiG informują w dzienniku o trwających analizach. - Czekamy na ogłoszenie konkluzji BAT w dzienniku urzędowym UE oraz na wytyczne ustalające zasady przyznawania odstępstw - mówi "DGP".
Energa podkreśliła, że jej spółki nie będą się ubiegać o derogacje. Enea z kolei nie odpowiedziała na pytania dziennika.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Elektrownie liczą na pomoc marszałków województw