Energetycy: jeśli ceny energii nie wzrosną, to prędzej czy później zabraknie prądu

Energetycy: jeśli ceny energii nie wzrosną, to prędzej czy później zabraknie prądu
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Bez uwolnienia cen prądu nie będzie możliwe wybudowanie nowych elektrowni ani wdrożenie ogólnokrajowej strategii oszczędzania energii - ostrzegają energetycy. Według nich ceny i tak wzrosną o 10-12%.

Branża przedstawiła swoje argumenty na konferencji zorganizowanej przez Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych "Lewiatan". Energetycy próbują przekonać polityków do zmiany decyzji szefa Urzędu Regulacji Energetyki Mariusza Swory.

Swora, mianowany przez Jarosława Kaczyńskiego tuż przed dymisją jego gabinetu, wstrzymał decyzję swojego poprzednika, Adama Szafrańskiego, o uwolnieniu cen energii. Do tej pory zakłady energetyczne sprzedające energię konsumentom musiały przedkładać URE swoje cenniki do zatwierdzenia. Szafrański uwolnił ceny, bo uznał, że od 1 lipca mamy już wolny rynek energii - każdy może zmienić dostawcę. Decyzja ta nie spodobała się premierowi Kaczyńskiemu, który go odwołał i powołał Sworę.

Decyzję o wstrzymaniu uwolnienia cen, wszyscy sprzedawcy zaskarżyli do sądu. Szef URE nieco się ugiął i uznał, że regulowane cenniki będą tylko dla gospodarstw domowych. Na wyrok sądu trzeba będzie jednak poczekać, a na razie spółki przedłożyły taryfy do zatwierdzenia. Wg nieoficjalnych informacji większość proponuje podwyżkę cen o 10-12%, ale szef URE może się na to nie zgodzić. Na zatwierdzenie taryf na przyszły rok ma teoretycznie czas do poniedziałku.

- Ceny prądu muszą wzrosnąć, bo rosną ceny węgla, elektrownie muszą kupić limity emisji CO2, których Polska będzie miała za mało - twierdzą przedstawiciele branży. Do tego dochodzi konieczność zakupu energii z odnawialnych źródeł, która jest znacznie droższa niż tradycyjna.

Ale najważniejszy argument dotyczy konieczności budowy nowych elektrowni. - Dziś megawatogodzina prądu kosztuje 140 zł. Próg opłacalności dla nowych inwestycji to jest 190-210 zł - mówił Przemysław Chryc z belgijskiego Electrabela, który w Polsce jest właścicielem Elektrowni Połaniec. Niskie ceny energii powodują trudności w negocjacjach z bankami, które nie chcą kredytować budowy nowych elektrowni. - Od 7 lat nie wybudowano nowych bloków energetycznych, a wiele istniejących jest przestarzała - mówił Chryc. I ostrzegał, że deficyt mocy może przyjść już tej zimy, jeśli temperatura przez kilkanaście dni z rzędu spadnie poniżej minus 15 stopni.

Energetycy twierdzą również, że niskie ceny prądu zniechęcają do jego oszczędzania. Resort gospodarki przygotowuje strategię efektywności energetycznej, która ma sprawić, że nasza gospodarka będzie mniej "prądożerna". Dziś energochłonność polskiego PKB jest cztery razy wyższa w Niemczech.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Energetycy: jeśli ceny energii nie wzrosną, to prędzej czy później zabraknie prądu

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!