Odbudowa uszkodzonych po opadach śniegu linii energetycznych w woj. śląskim potrwa w czwartek do późnych godzin wieczornych, natomiast uszkodzenia na liniach niskiego napięcia będą usuwane jeszcze w piątek - podała spółka Tauron Dystrybucja, dostarczająca prąd w regionie.
"Usuwanie awarii zawsze zaczynamy od przywrócenia funkcjonowania linii wysokiego napięcia, potem prace są kontynuowane na liniach średnich napięć, a następnie usuwane są awarie na liniach niskiego napięcia. W ten sposób maksymalizuje się ilość klientów, którym przywracane jest zasilanie" - wyjaśnił w czwartek rzecznik spółki Tauron Dystrybucja w woj. śląskim i dolnośląskim Łukasz Zimnoch.
Opady mokrego i ciężkiego śniegu spowodowały łamanie się gałęzi i całych drzew, które przewracając się uszkadzały linie i stacje energetyczne. Łącznie na terenie woj. śląskiego zanotowano setki awarii: uszkodzenia 22 linii wysokiego napięcia, blisko 200 zdarzeń na liniach średniego napięcia i zarejestrowanych ponad 2,5 tys. zgłoszeń dotyczących uszkodzeń linii niskiego napięcia. W wielu miejscach linie energetyczne uległy całkowitemu zniszczeniu.
Według danych dostawcy energii, w środę w szczytowym momencie w woj. śląskim bez prądu pozostawało 110 tys. gospodarstw domowych; wcześniej służby kryzysowe szacowały ilość odbiorców bez prądu na ponad 94 tys.
Energetycy zapewniają, że do usuwania awarii zmobilizowali wszystkie dostępne brygady, wynajęto także dodatkowe ekipy. "Od środy nad usuwaniem awarii tylko w okolicach Częstochowy, gdzie sytuacja jest najtrudniejsza, bez przerwy pracuje ponad 50 brygad elektromonterów. W ciągu ostatnich 36 godzin energetycy przywrócili zasilanie ok. 85 tysiącom klientów" - podał Zimnoch.
Do większości z ok. 20 tys. pozbawionych jeszcze energii odbiorców prąd popłynie w czwartek wczesnym lub późnym popołudniem. Najdłużej - do wieczora - poczekają mieszkańcy Szczekocin, Koziegłów, Poraja oraz dużej części gmin w powiecie częstochowskim: Koniecpola, Przyrowa, Poczesnej, Lelowa, Konopisk, Kamienicy Polskiej i Janowa. Do 22.30 większość odbiorców w regionie powinna już mieć w domach prąd. Pozostałe awarie mają być usunięte w piątek rano.
Awarie energetyczne to obecnie największy kłopot, będący następstwem środowego załamania pogody. Wszystkie drogi w regionie są przejezdne, nie ma też utrudnień na kolei. W czwartek rano, w związku z lokalnymi przymrozkami, na drogach pracowało sześć jednostek sprzętu przeciwgołoledziowego. W części woj. śląskiego temperatura spadła w nocy do minus trzech, a przy gruncie nawet do minus czterech stopni.
W ciągu ostatniej doby strażacy odnotowali 581 interwencji związanych głównie z usuwaniem skutków opadów śniegu - najczęściej w Częstochowie i powiecie częstochowskim. Najwięcej pracy mieli przy usuwaniu drzew lub konarów powalonych na szlaki komunikacyjne, budynki lub samochody. W czwartek komunikacja w regionie odbywa się normalnie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Energetycy wciąż walczą z awariami w woj. śląskim