Możemy w proemisyjnej, antyefektywnościowej polityce energetycznej zabrnąć tak daleko, jak Grecy w lukrowaniu swojej finansowej rzeczywistości. Jest tylko pytanie, czy to nam się opłaci – mówi Maria Dreger, menedżer ds. norm i standardów w Rockwool Polska, ekspert Konfederacji Budownictwa i Nieruchomości.
Każda europejska dyrektywa jest tylko narzędziem i będzie tak działała, jak nasze władze będą tego chciały. Przy pomocy noża sprawny kucharz przygotuje dobry posiłek, a przestępca takim samym nożem może komuś zrobić krzywdę.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Energetyka szykuje nam kryzys po grecku?