Chociaż energetyka przypadła w rządzie koalicyjnemu PSL, a w Sejmie opozycyjnemu PiS, to Platforma na kilku frontach przejmuje decydujący wpływ - piszą dziennikarze serwisu wysokienapięcie.pl. Sektor energetyczny stał się kluczowy w oczach premiera
Wnioskiem o powołanie komisji nadzwyczajnej do spraw energetyki zajmie się po wakacjach izba niższa parlamentu.
Również w rządzie, gdzie za kształtowanie polityki energetycznej odpowiada Ministerstwo Gospodarki, obsadzane przez kolejnych szefów PSL, Platforma Obywatelska chce mieć więcej do powiedzenia. Przejawem tego jest obsadzenie po dwóch latach (od końca 2009 do końca 2011 roku trwał wakat w fotelu wiceministra gospodarki, który zgodnie z umową koalicyjną należy się PO), posła PO Tomasza Tomczykiewicza, który przejął kierownictwo nad departamentami odpowiedzialnymi za węgiel, ropę i gaz oraz energetykę konwencjonalną.
Dziennikarze serwisu wysokienapięcie.pl zwracają uwagę, że oprócz większych wpływów PO w resorcie gospodarki, teraz kluczowe dla energetyki decyzje zapadają w gronie współpracowników premiera - jego głównego doradcy ekonomicznego Jana Krzysztofa Bieleckiego, Jacka Cichockiego, szefa kancelarii premiera, i jego zastępcy Adama Jassera. Coraz większą siłę przebicia mają także urzędnicy resortu finansów.
Również w samych spółkach politycy PO aktywnie obsadzają swoich ludzi. Serwis przypomina, że prezesem największej państwowej spółki, która ma realizować elektrownię jądrową, został Krzysztof Kilian, bliski przyjaciel Donalda Tuska. Z kolei szefem spółki bezpośrednio odpowiedzialnej za inwestycję został Aleksander Grad, wcześniej minister skarbu i poseł PO.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Energetyka w centrum uwagi. PO rozszerza wpływy w branży