Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Wszystkie nasze scenariusze zakładają, że ponad 50 proc. energii elektrycznej w Polsce po roku 2030 nadal będzie wytwarzane z węgla. Wzrośnie jednak znaczenie OZE, zwłaszcza wiatru, jak również znaczenie gazu ziemnego. Zakładamy również scenariusze z udziałem elektrowni atomowych, choć ten kierunek rozwoju wzbudza wiele dyskusji i ostatecznie nie wiadomo, jak będzie wyglądać ta perspektywa - mówi wnp.pl Grzegorz Należyty, dyrektor generalny sektora Energy w Siemens.
- W kwestii dalszego zmniejszenia emisji wiele będzie też zależeć od dalszej wizji UE w sprawie zarówno polityki energetycznej, jak i klimatycznej naszego regionu, jednakże trzeba pamiętać o uwarunkowania lokalnych i społecznych Polski. Wiele będzie zależało od kierunków rozwoju technologii.
W przypadku technologii CCS możliwe jest obniżenie emisji elektrowni w stosunku do poziomu emisji z elektrowni budowanych w latach siedemdziesiątych nawet o 90 proc., jednak obecnie technologia ta wiąże się z wysokimi nakładami inwestycyjnymi i nie jest konkurencyjna w stosunku do elektrowni węglowych o parametrach nadkrytycznych, takich jak np. blok w Jaworznie czy Opolu.
Czy przy wykorzystaniu obecnie stosowanych technologii takie paliwa, jak węgiel kamienny i brunatny, mają swoją przyszłość w miksie energetycznym?
- Jak najbardziej tak. Według naszych analiz, w których badamy możliwe kierunki rozwoju miksu energetycznego w Polsce, wszystkie scenariusze zakładają, że ponad 50 proc. energii elektrycznej w Polsce po roku 2030 nadal będzie wytwarzane z węgla. Węgiel jest paliwem, które zapewnia nam bezpieczeństwo energetyczne, jednak musimy uwzględniać również nasze otoczenie, w tym politykę Unii Europejskiej, stąd dywersyfikacja miksu prowadząca do obniżenia emisji jest nieunikniona.
Z naszych analiz wynika, że wzrośnie znaczenie OZE, zwłaszcza wiatru, jak również znaczenie gazu ziemnego, szczególnie w segmencie elektrociepłowni zawodowych i przemysłowych. Zakładamy również scenariusze z udziałem elektrowni atomowych, choć ten kierunek rozwoju wzbudza wiele dyskusji i ostatecznie nie wiadomo, jak będzie wyglądać ta perspektywa.
Wspomniał pan o potencjale energetyki gazowej. Efektywność bloków gazowych jest wyższa niż tradycyjnych węglowych. O jakich poziomach mówimy?
- Nasza turbina SGT5-8000H w elektrowni Irsching osiągnęła 60,75 proc. poziom sprawności. Tak jak wspomniałem wcześniej, to światowy rekord. Globalnie już niedługo będzie zainstalowanych 28 turbin tego typu. Mam więc nadzieję, że ta technologia zwiększy swój udział także w polskim rynku. Wraz z uchwaleniem ustawy o wsparciu wysoko sprawnej kogeneracji liczymy również na dalszy rozwój inwestycji w wysoko sprawne elektrociepłownie gazowe.
Dobrym przykładem takiego projektu jest budowa bloku gazowo-parowego w Elektrociepłowni Gorzów wchodzącej w skład grupy PGE. Blok o mocy 138 MWe i 100 MWt w okresie grzewczym osiągnie sprawność prawie 84 proc. Będzie wykorzystywał gaz zaazotowany, wydobywany w województwie lubuskim. To również dobry przykład doboru technologii pod kątem poprawy bezpieczeństwa energetycznego. W Gorzowie zastosujemy rozwiązanie tzw. duo bloku, czyli wykorzystania dwóch turbozespołów gazowych. Cała instalacja zapewni wysoką dyspozycyjność i niezawodność bloku.
Sprawność bloków gazowych jest rzeczywiście większa, ale prace nad podniesieniem sprawności dotyczą wszystkich metod generowania energii. Zawsze zależy nam na tym, by były one jak najbardziej efektywne. Odnosi się to również do rozwiązań wykorzystujących węgiel. Obecnie instalowane bloki węglowe są także bardziej wydajne niż te instalowane przed laty. W przypadku bloków węglowych mówimy o poziomach sprawności powyżej 45 proc. netto.
W UE budowa źródeł konwencjonalnych i jądrowych jest nieopłacalna.
Czy to oznacza, że aby budować nowe moce konwencjonalne, potrzebne jest jakieś wsparcie jak np. rynek mocy czy kontrakty różnicowe? Czy rynek energii zamiast być coraz bardziej wolnym będzie coraz bardziej regulowany?
- Najlepsze dla rynku jest zapewnienie konkurencyjności wynikającej z technologii. Dlatego też potrzebna jest świadoma polityka państwa, na podstawie której w rzetelny sposób będzie weryfikowane bezpieczeństwo systemu elektroenergetycznego przy zróżnicowanym udziale paliw.
Rozmawiał: Dariusz Ciepiela
Grzegorz Należyty będzie uczestnikiem Europejskiego Kongresu Gospodarczego, jaki w dniach 7-9 maja odbędzie się w Katowicach. Grzegorz Należyty weźmie udział w sesji "Inwestycje w sektorze energii", która odbędzie się 8 maja w godz.12.00-14.00 w budynku Altus. Zapraszamy!
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Energetyka w Polsce: węgiel, OZE, gaz i może atom