W Unii Europejskiej na przykładzie energetyki widać, że rynek zaczyna być przeregulowany. Kraje Trójkąta Weimarskiego znacząco różnią się pod względem podejścia do energetyki, ale jednak jej różnorodność trzeba wziąć pod uwagę. Współpraca jest potrzebna, bo trudno będzie zignorować głos trzech tak dużych krajów - powiedział Janusz Reiter, przewodniczący rady Centrum Stosunków Międzynarodowych, były ambasador RP w Niemczech i w USA.
- Polska opiera się na węglu, chcemy rozwijać energetykę atomową, a OZE jest nielubiona. Gaz łupkowy - chcemy inwestować w ten rodzaj energii. Tymczasem u naszych zachodnich sąsiadów sytuacja jest inna. W Niemczech korzysta się z węgla, ale nie mówi się o tym, raczej nie będzie rozwijana energetyka jądrowa, brakuje także zainteresowania gazem łupkowym. Natomiast wielki bum mamy w przypadku OZE. Jeszcze inna sytuacja jest we Francji. Tam na topie jest energetyka jądrowa. Widać zainteresowanie OZE. Węgiel jest zapomniany, a gaz łupkowy usłyszał nie, choć francuskie firmy mogą pracować nad nim w innych krajach - tłumaczy Reiter.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Europejski rynek energetyczny zaczyna być przeregulowany