Z powodu braku ustawy regulującej bezpieczną odległość elektrowni wiatrowych od domów, gminy określają ją samodzielnie - czytamy w "Naszym Dzienniku". Chodzi o obronę mieszkańców przed ich szkodliwym działaniem.
Z kolei władze województwa warmińsko-mazurskiego zamierzają przyjąć uchwałę, która uniemożliwi budowę przemysłowych elektrowni wiatrowych na terenach cennych przyrodniczo i kulturowo.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gminy walczą z wiatrakami