Zaostrza się spór polskiego koncernu energetycznego z amerykańską firmą Invenergy.
Przypomnijmy, że Invenergy, amerykański inwestor z branży energetyki, pozwał w lipcu ubiegłego roku Tauron o ponad 1,2 miliarda zł (około 325 milionów dolarów) odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umów długoterminowych.
W pozwach postawiono spółce Tauron zarzut nieetycznych i niezgodnych z prawem działań polegających na rozwiązaniu długoterminowych umów z operatorami farm wiatrowych na zakup energii oraz praw majątkowych ze świadectw pochodzenia (tzw. zielonych certyfikatów).
Czytaj więcej: Invenergy pozywa Tauron o 1,2 miliarda złotych. Jest odpowiedź polskiej spółki
Dodatkowo Amerykanie na podstawie umów o wzajemnej ochronie inwestycji (tzw. BIT) w międzynarodowym arbitrażu pozwali także Polskę.
Czytaj więcej: Ministerstwo Energii: zarzuty Invenergy są bezpodstawne
W sporze wciąż daleko od jakiegokolwiek porozumienia, a cytowani przez "DGP" przedstawiciele amerykańskiej firmy określają obecny stan negocjacji, jako "bezpośredni dowód, że nie można opierać się na zasadach świętości umów i rządów prawa w Polsce".
Tauron odpowiada, że nie jest stroną sporu, tak samo jak państwo polskie. Reprezentujący firmę prawnicy zwracają uwagę, że w sprawie z Invenergy stroną jest spółka PKH. Ponadto ich zdaniem trzeba rozróżnia elementy ryzyka biznesowego od tych, które mogą być postrzegane jako uderzenie w inwestora.
Z kolei dla Amerykanów, Tauron i jego spółka PKH , działa pod kierownictwem rządu. Z informacji "DGP" wynika, że Invenergy rozważa podjęcie kolejnych działań w celu dochodzenia swoich praw.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gorąco w sporze Tauronu z amerykańskim inwestorem wiatrowym