Komisja Europejska opublikowała w styczniu br. komunikat dot. polityki klimatyczno-energetycznej na lata 2020-2030. KE zrezygnowała z celów dot. udziału OZE i efektywności energetycznej, ale postawiła cel 40 proc. redukcji CO2 do roku 2030. To jest cel zbyt ambitny i dla naszej energetyki będzie bardzo trudny do spełnienia - mówił Maciej Grabowski, minister środowiska, podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Jak wyjaśniał, polska argumentacja będzie opierała się na kilka filarach.
- Po pierwsze fakty. Fakty są najlepszą bronią w tej debacie. Mamy bardzo mocne zaplecze analityczne, dysponujemy polskim modelem, który wykorzystujemy do liczenia kosztów i korzyści wynikających z propozycji Komisji Europejskiej (KE). Nasze stanowisko negocjacyjne na podstawie tych faktów będziemy w stanie przedstawić już w ciągu najbliższych dni - dodał minister Grabowski.
Po drugie, Polska będzie się domagać uwzględnienia dotychczasowego wysiłku redukcyjnego i wyznaczenia nam takiego udziału w redukcyjnym wysiłki UE, który nie będzie bolesny dla naszej gospodarki.
Maciej Grabowski przypomniał, że Polska już zredukowała swoje emisje o 30 proc. w stosunku do roku bazowego.
- Nie pozwolimy aby poziom redukcji emisji CO2 dla sektorów objętych europejskim systemem handlu emisjami (EU ETS) oraz dla branż nieobjętych ETS, jak budownictwo, rolnictwo czy transport, stał się barierą ich rozwoju - podkreślił Grabowski.
Po trzecie, niezmiennym argumentem Polski, który - jak przekonuje minister Grabowski - znajduje wielu sojuszników, jest połączenie wyznaczania nowych celów polityki klimatycznej UE z negocjacjami globalnymi.
- Zależy nam na tym, aby nasz przemysł był chroniony przed nieuczciwą konkurencją ze strony państw, które nie są obciążone polityką klimatyczną - przyznaje Maciej Grabowski.
Czwartym argumentem w dyskusji ma być rola rodzimych złóż paliw i zagwarantowanie prawa do ich eksploatacji. Argument ten jest jednym z filarów unii energetycznej, proponowanej przez premiera Donalda Tuska. Maciej Grabowski podkreślał, że polski węgiel może i powinien pełnić rolę bezpiecznika w systemie energetycznym na szczeblu regionu i Europy. Jak dodał, nie możemy dopuścić do tego, aby KE zablokowała, czy utrudniała, możliwość eksploatacji gazu łupkowego.
- Polityka klimatyczna UE jest dziś w fazie szukania nowej tożsamości. Czyste cele klimatyczne tracą znaczenie na rzecz konkurencyjności i bezpieczeństwa energetycznego. Dyskusja trwa i Polska zajmie w niej mądre stanowisko - deklarował Maciej Grabowski.