Greenpeace krytykuje kolejne opóźnienia w przyjęciu przez rząd planu uprawnień do emisji CO2. Zdaniem organizacji elektrownie węglowe, które są odpowiedzialne w Polsce za największe emisje szkodliwych gazów, swoimi protestami wymusiły na rządzie przydzielenie im puli o 11 mln ton większej od pierwotnie planowanej przez ministra Nowickiego.
- Od ponad pięciu lat wiadomo było, że przemysł będzie musiał zmniejszyć emisje gazów cieplarnianych. W tym czasie huty i cementownie znacznie zredukowały swoje emisje, podczas gdy elektrownie nie zrobiły praktycznie nic i nadal pozostają skrajnie nieefektywne i stosują prawie wyłącznie najgorsze dla klimatu paliwo, jakim jest węgiel. Gdyby już wcześniej zaczęły inwestować w bardziej efektywne technologie i czystsze źródła energii potrzebowałyby mniej uprawnień. Dlatego oburzające jest to, że teraz twierdzą, iż mają za mało czasu, by się zmodernizować - miały go sporo i zmarnowały go. Zwiększając zezwolenia energetyce, a odbierając branżom, które już poniosły wysiłek dla ochrony klimatu i zmodernizowały się, rząd utrwala szkodliwe przekonanie, że elektrownie mogą całkowicie lekceważyć swoją odpowiedzialność za ochronę klimatu, bo zawsze będą traktowane ulgowo - mówi Magdalena Zowsik, koordynatorka kampanii klimatyczno energetycznej Greenpeace.