Budowa elektrowni atomowej w Buszerze na południu Iranu zakończyła się - poinformował Siergiej Kirijenko, szef rosyjskiej firmy Rosatom, która realizowała inwestycję.
Siergiej Kirijenko wyjaśnił, że elektrownia przechodzi właśnie "próby techniczne przed jej uruchomieniem, które składają się ze skomplikowanych procedur". "To wprowadzenie wirtualnego paliwa, by sprawdzić jak działa reaktor" - powiedział.
Irański inżynier Mohsen Szirazi wyjaśnił, że na miejscu, w którym ma się znaleźć paliwo w reaktorze został umieszczony ołów, aby sprawdzić, czy reaktor wytrzyma obciążenie prawdziwego paliwa.
Na początku lutego szef Rosatomu zapowiadał, że uruchomienie elektrowni będzie możliwe przed końcem tego roku. Zaznaczono przy okazji, że ma to być tzw. uruchomienie techniczne w celu przetestowania systemu. Data uruchomienia elektrowni była kilkakrotnie przekładana odkąd Rosjanie przejęli wart miliard dolarów kontrakt na jej budowę w 1995 roku. W latach 70. budowę siłowni atomowej w tym miejscu rozpoczęła niemiecka firma Siemens. Z inwestycji tej Niemcy wycofali się w następstwie rewolucji irańskiej.
Kraje zachodnie, które podejrzewają, że Iran chce zdobyć bombę atomową, były krytycznie nastawione do rosyjskiego zaangażowania w budowę elektrowni w Buszerze. Jednak według Rosjan może być ona wykorzystana wyłącznie do celów cywilnych.
Analitycy uważają, że Iran może stać się centralnym problemem w relacjach między nowym amerykańskim prezydentem Barackiem Obamą a prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Iran zbudował elektrownię atomową