Prokuratura Okręgowa bada kontrakty sponsorskie, jakie koncern Energa zawarł z pomorskimi klubami sportowymi.
Dariusz Różycki, Prokurator Okręgowy powiedział "Gazecie": - Badamy, czy działania byłego kierownictwa koncernu związane z tą firmą nie naraziły go na straty. Poprosiliśmy też Energę o dokumentację związaną ze sponsoringiem klubów.
Energa w 2006 r. zawarła z firmą Czarny Tulipan dwie umowy - na milion i pół miliona złotych netto. W zamian firma miała m.in. opracować i ujednolicić znaki firmowe koncernu. "Gazeta" pisała o tym przed kilkoma miesiącami. Przedstawiciele firmy Czarny Tulipan tłumaczyli wtedy, że opracowali "szeroko rozumianą strategię zarządzania marką", "przeprowadzili analizę wizualną i organizacyjną spółek koncernu", "opracowali identyfikację wizualną koncernu i kilku spółek zależnych". Powiedzieli też, że dla klubów sportowych sponsorowanych przez Energę "zaprojektowali ubiory dla zawodników".
Prokuratorzy chcą wiedzieć, na czym miałyby polegać usługi świadczone Enerdze. Czy wydatki, które poczynił koncern są zgodne z umową? Czy umowa została zawarta zgodnie z wewnętrznymi przepisami Energi? - czytamy w "Gazecie".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jak sponsorowała Energa