Premier Donald Tusk przyjął rezygnację Jana Burego z funkcji sekretarza stanu w Ministerstwie Skarbu - poinformował w piątek wieczorem rzecznik rządu Paweł Graś.
Kobos wyjaśniła, że po skompletowaniu wszystkich dokumentów związanych z dymisją wiceministra zostały one w piątek przesłane do kancelarii premiera. Dodała, że Bury swoją rezygnację "wcześniej planował i deklarował to w mediach".
W czerwcu wiceministrem skarbu z ramienia PSL została Urszula Pasławska.
Gdy po ostatnich wyborach parlamentarnych Jan Bury został przewodniczącym klubu parlamentarnego PSL pojawiły się informacje, że w związku z tym przestanie być sekretarzem stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa. Bardzo prawdopodobne, że stanie się tak z końcem lipca tego roku.
- Nie ukrywałem zamiaru odejścia z Ministerstwa Skarbu Państwa. W momencie zakończenia kadencji poprzedniego parlamentu wraz z całym rządem podałem się do dymisji. Premier nie przyjął tej dymisji między innymi dlatego, że minister Mikołaj Budzanowski, czyli nowy minister skarbu państwa, chciał żeby dokończyć procesy budowy mapy inwestycyjnej w energetyce na najbliższe 10 -15 lat. Uzgodniłem wtedy z ministrem Budzanowskim, że odejdę z resortu w czerwcu lub lipcu i 12 lipca na ręce ministra Mikołaja Budzanowskiego złożyłem rezygnację ze stanowiska sekretarza stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa. Kilka tygodni temu rozmawiałem o swojej rezygnacji z szefem kancelarii premiera, panem ministrem Tomaszem Arabskim i myślę, że z końcem lipca premier tę rezygnację przyjmie – mówi Jan Bury, sekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa.
Bury wskazuje, że jako szef parlamentarnego klubu PSL ma coraz więcej obowiązków i łączenie ich z funkcją sekretarza stanu w MSP staje się coraz bardziej trudne. Z informacji uzyskanych od Jana Burego wynika, że pytanie o to kto będzie odpowiadał za energetykę w MSP, gdy on odejdzie z resortu jest prawdopodobnie jeszcze otwarte. Jan Bury nie wyklucza, że nadzór nad energetyką może objąć minister Mikołaj Budzanowski.
- Kto będzie w przyszłości nadzorował energetykę to już jest decyzja pana ministra Budzanowskiego. Z tego co wiem, to minister skarbu sam chciałby się zająć obszarami najważniejszymi dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. Widać po projekcie gazu łupkowego, że minister mocno się angażuje w ten obszar. Wydaje mi się, że nie jest wykluczone iż minister skarbu sam będzie chciał mieć nadzór nad całym sektorem energetycznym- mówi Jan Bury.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jan Bury nie jest już wiceministrem skarbu państwa