Firmy energetyczne zwróciły się do Urzędu Regulacji Energetyki o podniesienie taryf o 30 proc. Jednak rząd twierdzi stanowczo, że podwyżek cen energii nie będzie. Czy to możliwe zapytaliśmy Janusza Steinhoffa, wicepremiera i ministra gospodarki w rządzie Jerzego Buzka.
- Teoria i praktyka ekonomii mówi, że jeśli koszty rosną, rosną także ceny produktów. Nie bardzo wyobrażam sobie, żeby sytuacja w energetyce była inna. Czasy ręcznego sterowania cenami minęły 30 lat temu. Nie rozumiem na podstawie, jakich mechanizmów premier może wstrzymać wzrost kosztów energii.
KOMENTARZE (5)
Do artykułu: Janusz Steinhoff: nie ma darmowych obiadów w gospodarce