Pracę stracili już prezesi Elektrowni Szczytowo-Pompowych oraz elektrowni Kozienice, a zyskał ją były dyrektor Bartimpeksu Aleksandra Gudzowatego.
W czwartek Kozińskiego odwołała rada nadzorcza. Razem z nim posadę stracił drugi członek zarządu Paweł Cygański.
Kilka dni temu kadrowa miotła dosięgła Annę Łukaszewską-Trzeciakowską, prezes elektrowni Kozienice. Szefowa drugiej pod względem wielkości elektrowni w kraju także pochodziła z poprzedniego rozdania i również nie pracowała wcześniej w energetyce - była dyrektorem ds. informatyzacji w Bumarze - przypomniał dziennik.
Łukaszewską-Trzeciakowską odwołało walne zgromadzenie grupy Enea, w skład której wchodzą Kozienice. Na jej miejsce jako p.o. prezesa został powołany Roman Czerwiński z rady nadzorczej Kozienic.
Czerwiński to znana postać - był konstruktorem samolotów, potem wiceministrem gospodarki w rządach Suchockiej i Oleksego, a następnie dyrektorem w Bartimpeksie Aleksandra Gudzowatego. W holdingu Gudzowatego był m.in. prezesem polsko-rosyjskiej firmy PolGaz Telekom, która miała zająć się komercyjną eksploatacją słynnego światłowodu między Berlinem a Moskwą wzdłuż gazociągu jamalskiego. Po odejściu z Bartimpeksu Czerwiński został prezesem państwowej elektrowni Ostrołęka - czytamy w "GW".
Posady stracili też członkowie rady nadzorczej Tauronu skupiającego elektrownie i zakłady energetyczne południa kraju. Jak zapowiadał wiceminister skarbu Jan Bury, nie jest to koniec kadrowych roszad.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kolejne zmiany w kadrach w energetyce