Od stycznia wytwórcy energii i urzędnicy mają nowe obowiązki związane z rozwiązaniem kontraktów długoterminowych i uwolnieniem cen energii.
Celem dobrowolnego rozwiązania KDT jest uwolnienie cen energii, bo teraz ta jej część objęta umowami długoterminowymi jest wyłączona z obrotu na wolnym rynku. Ceną rezygnacji z KDT jest konieczność pokrycia wytwórcom przychodów straconych teraz, ale wcześniej planowanych.
W przypadku rozwiązanych KDT duże znaczenie mają definicje ustawowe - wytwórcy oraz kosztów osieroconych. Za wytwórcę przepisy uważają firmy produkujące energię, które są stronami umów długoterminowych (oprócz spółki PSE SA). Koszty osierocone to wydatki wytwórców, które nie są pokryte przychodami ze sprzedaży energii, rezerw mocy i usług systemowych na rynku po przedterminowym rozwiązaniu KDT.
Koszty te oblicza się uwzględniając nakłady poniesione przez wytwórcę do 1 maja 2004 r. na majątek związany z wytwarzaniem energii elektrycznej. Przepisy przewidują, że wytwórcy muszą corocznie do końca sierpnia złożyć do Urzędu Regulacji Energetyki wnioski o wypłatę zaliczki tytułem kosztów osieroconych. Wcześniej jednak - do 31 lipca - prezes URE ustala wysokość korekty rocznej tych kosztów.
Prezes URE dostaje też kolejne zadanie. Powinien do końca pierwszego kwartału zebrać, przeliczyć i opublikować informacje o firmach energetycznych, a zwłaszcza o średniej cenie sprzedaży energii elektrycznej na rynku konkurencyjnym w poprzednim roku kalendarzowym.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kolejny etap reformy w branży energetycznej