Elektrownia Kozienice planuje budowę nowego bloku energetycznego. Minister skarbu chce na to przeznaczyć połowę wpływów z giełdowej sprzedaży akcji grupy Enea.
Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, prezes zarządu Kozienic, mówi "GP", że padły deklaracje resortów skarbu i gospodarki, że połowa przychodów ze sprzedaży akcji Enei na giełdzie zostałaby przeznaczona na inwestycje w nowe moce elektrowni.
Nowy blok miałby powstać do 2015 roku, przy jednoczesnym wyłączeniu z eksploatacji trzech bloków po 200 MW.
Początkowo poza Eneą i elektrownią Kozienice do grupy miała wejść także kopalnia węgla kamiennego Bogdanka. Po wielomiesięcznych protestach Bogdanka została wyłączona z projektu. Aby przyspieszyć konsolidację pozostałych firm i ich wprowadzenie na giełdę, resort skarbu wymyślił, że wniesie akcje Kozienic do Enei, a następnie sprzeda część akcji Enei na giełdzie.
Załoga elektrowni nie popiera obecnych planów ministerstwa. Wniesienie akcji Kozienic do Enei oznaczałoby dla pracowników, że zamiast darmowych akcji nowej grupy otrzymaliby ekwiwalent pieniężny. Resort skarbu zaproponował uprawnionym do otrzymania darmowych akcji elektrowni nowe rozwiązanie: po wniesieniu akcji elektrowni do Enei, chętni dostaną jej akcje, a pozostali ekwiwalent. Uprawnieni mają składać w tej sprawie oświadczenia do 15 sierpnia.