To, czy spółki energetyczne będą mogły prosić o podwyżki cen energii, podlega dokładnej analizie - oznajmił minister energii Krzysztof Tchórzewski. Jak zapewnił, nie ma mowy o podwyżkach cen prądu dla gospodarstw domowych.
Chodzi o ceny CO2, które są najwyższe od dekady. Wycena benchmarkowego kontraktu na uprawnienia do emisji dwutlenku węgla w unijnym systemie handlu (EU ETS) przekroczyła w połowie września na giełdzie w Londynie 25 euro za tonę. W tym roku ceny uprawnień wzrosły o blisko 200 proc.
"To są cyfry; te cyfry dodają się do megawatów, czy się nam to podoba, czy nie" - powiedział minister.
Na pytanie, czy trzeba się liczyć z podniesieniem rachunków za energię dla gospodarstw domowych Tchórzewski odparł, że "nikt nie mówi o podniesieniu rachunków", ale w takiej sytuacji "jest pewne zagrożenie rentowności przedsiębiorstw". Dodał, że bezpieczeństwo energetyczne dla obywateli jest priorytetem dla rządu.
W ubiegłym tygodniu Tchórzewski spotykał się z komisarzem ds. energii i zmian klimatycznych Miguelem Arias Canete i komisarz ds. pomocy publicznej Margrethe Vestager. Szef polskiego resortu energii zwrócił się z pisemną prośbą do komisarzy unijnych, by przyjrzeli się ostatnim dużym wzrostom cen uprawnień.
KOMENTARZE (6)
Do artykułu: Krzysztof Tchórzewski: pojawiło się zagrożenie dla rentowności energetyki