W Polsce oddzielenie przesyłu w energetyce było łatwiejsze – mówi Jochen Homann, sekretarz stanu w Ministerstwie Ekonomii i Technologii Niemiec.
Jednak państwa robią to niechętnie. Jakie są tego powody w Niemczech?
Jak mówi sekretarz Homann jednym z problemów są względy własnościowe. Sieci przesyłowe w Niemczech należą bowiem do koncernów energetycznych. W praktyce więc wydzielenie przesyłu byłoby w jakimś stopniu wymuszeniem na spółkach oddania części własności.
- W Polsce ten proces był łatwiejszy do przeprowadzenia, bo sieci należały do państwa. U nas konieczne byłyby jakieś rekompensaty. Nic więc dziwnego, że państwo jest temu niechętne – powiedział nam Homann.
Innym problemem jest następnie obsługa sieci po jej wydzieleniu. Nie wiadomo, kto miałby inwestować w ich rozwój, a jeżeli byłoby to państwo, to skąd miałoby na to wziąć pieniądze.