Przedsiębiorstwa energetyczne, gazowe i wodno-kanalizacyjne będą mogły korzystać z prywatnych gruntów, ustanawiając na nich nową służebność przesyłu. Gdy właściciel będzie się temu sprzeciwiał, spór rozstrzygnie sąd.
Tak zwaną służebnością przesyłu na rzecz przedsiębiorcy będzie mogła zostać obciążona każda nieruchomość gruntowa, przez którą mają przebiegać urządzenia służące do doprowadzania i odprowadzania wody, pary, gazu czy prądu elektrycznego.
- Ta nowelizacja tak naprawdę porządkuje przepisy i normuje dotychczasową praktykę rozstrzygania sporów. Miejmy nadzieję, że dzięki nowej instytucji mniej tego rodzaju spraw będzie znajdowało finał w sądzie - mówi "Gazecie Prawnej" Paweł Tenerowicz, radca prawny z kancelarii Miller, Canfield, W. Babicki i Wspólnicy.
Prawo służebności przesyłu polega na tym, że przedsiębiorca korzysta w zakresie wskazanym w umowie zawartej z właścicielem z części jego działki, która jest niezbędna do budowy i dalszego utrzymania instalacji przesyłowych.
Gdyby właściciel nieruchomości dobrowolnie nie chciał zawrzeć umowy o ustanowienie służebności, mimo że byłaby ona niezbędna do powstania inwestycji, to przedsiębiorca mógłby zażądać ustanowienia służebności przesyłu za odpowiednim wynagrodzeniem. Jego kwota będzie zależała od stopnia uciążliwości, jakie będzie stwarzało urządzenie przesyłowe, położenia i wartości zajętego gruntu.
- Trudno określić, jakie to będą sumy, ale przyglądając się naszej polskiej tradycji dotyczącej odszkodowania nie sądzę, żeby były one duże - twierdzi mecenas Tenerowicz. O wysokości wynagrodzenia w pierwszej kolejności zadecydują strony. Gdy nie osiągną porozumienia, spór może trafić pod rozstrzygnięcie sądu i ten decydowałby dopiero o ewentualnym przymusowym wykorzystaniu gruntu.
Korzystanie z cudzych działek na zasadzie służebności nie jest obowiązkowe. Przedsiębiorstwo przesyłowe i właściciel nieruchomości mogą ustalić inny sposób przekazania czy korzystania z urządzeń przesyłowych niż służebność przesyłu (np. użytkowanie, najem, leasing) - czytamy w "Gazecie Prawnej".
Zdaniem przedsiębiorców sieciowych propozycja rządowa nie rozwiązuje podstawowego problemu, jaki wiąże się z powstawaniem inwestycji przesyłowych.
- Już dzisiaj jest dopuszczalne zawarcie umowy o ustanowienie służebności gruntowej. Jeżeli nie można było tego zrobić na drodze polubownej, to można było wystąpić do sądu - mówi dr Piotr Lewandowski, ekspert z Izby Gospodarczej Gazownictwa. Podkreśla on, że chodzi tutaj przede wszystkim o czas toczących się sporów sądowych.
- Nowe przepisy byłyby jakimś ułatwieniem, gdyby wprowadzały przynajmniej jakiś szczególny i zarazem szybszy tryb postępowania - dodaje Piotr Lewandowski.
Innymi ułomnościami przepisów regulujących służebność przesyłową jest to, że nie regulują one zasad ustalania wynagrodzeń za obciążenie gruntów - pisze "Gazeta Prawna".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Łatwiej będzie stawiać słupy na cudzym gruncie