- Obecna sytuacja budżetowa URE jest katastrofalna i jest wynikiem wieloletniej praktyki nakładania na urząd nowych zadań, bez równoległego zwiększania budżetu. Obcinano również środki na wynagrodzenia. Ta tendencja jest niepokojąca, bo regulacji nie mogą robić ludzie przypadkowi - uważa Mariusz Swora, prezes Urzędu Regulacji Energetyki.
Pracownicy Urzędu Regulacji Energetyki cierpko żartują, że chyba władze postanowiły URE wziąć głodem, bo pracy przybywa, a pieniędzy i etatów nie. Jaka jest Pana zdaniem sytuacja budżetowa URE?