ME: W 2019 r. przeciętna rodzina nie zapłaci za prąd więcej niż teraz

ME: W 2019 r. przeciętna rodzina nie zapłaci za prąd więcej niż teraz
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Przeciętne polskie rodziny nie zapłacą za prąd w 2019 r. więcej niż 2018 r. - wynika z  komunikatu resortu energii.

Cytowany w komunikacie szef resortu Krzysztof Tchórzewski sprecyzował, że będzie to dotyczyło rodzin, w których osoba będąca stroną umowy zakupu prądu rozlicza się w pierwszym progu podatkowym. Tchórzewski zapewnił, że taka rodzina "nie poniesie w ramach całego rachunku za prąd dostarczony w 2019 r. kosztów większych niż w 2018 r.".

Niedawno Tchórzewski powiedział, że rachunek za energię elektryczną dla gospodarstw domowych w przyszłym roku "nie powinien" wzrosnąć powyżej 5 proc., bo byłoby to społecznie "niedopuszczalne". "Państwo zadba o to, by te ewentualne wzrosty nie były większe" - zadeklarował.

Mogą być dopłaty


W resorcie energii trwają prace nad ustawą o rekompensowaniu skutków polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Rozwiązania mają osłonić odbiorców - w tym gospodarstwa domowe - w przypadku zaistnienia konieczności podwyżki cen energii związanej z rosnącymi kosztami uprawnień do emisji CO2.

"W przypadku wzrostu rachunków powyżej 5 proc. większość gospodarstw domowych otrzyma jednorazową rekompensatę odpowiadającą kwocie przekraczającej ten 5-proc. wzrost" - powiedział szef resortu energii. Rekompensata byłaby wypłacana raz w roku. "Chcielibyśmy wypłacić te pieniądze najpóźniej w ostatnim kwartale 2019 r." - deklarował.

W ocenie Tchórzewskiego najprościej i najtaniej byłoby wykorzystać do wypłat tych środków system stworzony na potrzeby programu 500 plus. Przy czym - w tym przypadku beneficjentami byliby odbiorcy energii elektrycznej w gospodarstwach domowych, których dochody nie przekraczają 85 tys. zł rocznie, czyli rozliczający się w pierwszym progu podatkowym.

"Uprawnienia do emisji CO2 drożeją, co znacząco wpływa na wzrost hurtowych cen energii. Jednocześnie budżet państwa zasilany jest dodatkowymi środkami ze sprzedaży uprawnień do emisji pozostających w dyspozycji państwa. Z tytułu nadzwyczajnego wzrostu cen uprawnień do emisji CO2 wzrosną dochody budżetu" - zauważył.

Minister podkreślił, że pieniądze ze sprzedaży tych uprawnień mogą być przeznaczane na działania proefektywnościowe, zmniejszanie emisyjności, ale i rekompensaty dla określonych grup odbiorców, które najbardziej dotykają podwyżki cen uprawnień do emisji CO2.

Jak mówi Tchórzewski, resort chce wyjść z propozycją rekompensat zarówno dla przemysłu energochłonnego, jak i sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Dodał, że unijne przepisy pozwalają na wsparcie przemysłu energochłonnego, Polska jednak chce objąć nim również sektor małych i średnich przedsiębiorstw.

Tchórzewski powiedział, że prace nad odpowiednimi rozwiązaniami trwają we współpracy z Ministerstwem Przedsiębiorczości i Technologii. Podkreślił, że w obu przypadkach konieczna będzie notyfikacja przepisów KE.

Uprawnienia nie powinny gwałtownie drożeć


Cena uprawnień do emisji CO2, przekładająca się na finalne ceny energii elektrycznej, wzrosła z ok. 5 euro za tonę na początku tego roku do maksymalnie 25,7 euro. W ostatnich dniach spadła i wynosi ok. 20 euro za tonę. W informacji przedstawionej na początku października sejmowej komisji energii resort energii ocenił, że rosnące ceny uprawnień do emisji CO2 z ostatnich tygodni, to efekt wejścia w życie dyrektywy MIFID II, która uznała uprawnienia do emisji CO2 za instrumenty finansowe. W obrót nimi zaangażowały się instytucje finansowe i na razie nie ma danych, w jakim zakresie w sposób spekulacyjny podbiło to cenę.

Tchórzewski zauważył, że jego działania w KE dotyczące cen uprawnień do emisji CO2 "zaczynają przynosić efekty", bo wzrost cen został zatrzymany, a ceny "nawet spadają". Na początku tygodnia Tchórzewski wystąpił do Komisji Europejskiej z prośbą o zwołanie Komitetu ds. Zmian Klimatu i podjęcie interwencji na rynku uprawnień do emisji CO2. Jego zdaniem zostały spełnione warunki, po których Komisja Europejska powinna podjąć interwencję, w oparciu o przepisy dyrektywy ETS. O taką interwencję zaapelował też we wtorek Polski Komitet Energii Elektrycznej, organizacja zrzeszająca największe firmy branży. W jego ocenie spełniony został warunek prawny, po którym Komisja ma prawo do takich działań.

W rozmowie z PAP Tchórzewski wskazał, że KE ma w ręku "parę narzędzi", by taką interwencję przeprowadzić. Możliwe jest np. zwiększenie podaży uprawnień do emisji CO2, a przez to wywołanie spadku ich cen. Minister nie ukrywa, że liczy na to, że jego działania w KE wesprą inne państwa.

"Chodzi o wszystkie państwa, które mają energetykę węglową. Większą od nas energetykę węglową mają Niemcy. Również w ich interesie jest, by takie rzeczy (jak gwałtowny wzrost cen uprawnień - PAP) nie miały miejsca - dodał.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!