Aby zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na moc, w latach 2021-2030 będzie konieczne oddanie do użytku około 9 GW nowych mocy, których obecnie nie ma jeszcze nawet w stadium przygotowania - mówi Maciej Stryjecki, prezes Fundacji na rzecz Energetyki Zrównoważonej (FNEZ).
- Prezes FNEZ uważa, że decyzje podejmowane obecnie i na początku przyszłej dekady ukształtują miks energetyczny Polski do 2030 roku ze skutkami co najmniej do roku 2050.
- Jeśli szybko nie zostaną uruchomione nowe inwestycje, a dojdzie do odstawień części starych elektrowni węglowych, to deficyt mocy zaczynie być widoczny na początku lat 20.
- Jak przekonuje Maciej Stryjecki, aby uniknąć deficytu mocy w następnej dekadzie, należy zapewnić w latach 2021-2025 możliwość importu energii rzędu 2,5-3 GW, rozwijać OZE i oddać do użytku elektrociepłownie gazowe o mocy do 4-5 GW.
- Realizacja scenariusza rozwoju energetyki w Polsce wg FNEZ oznaczałaby, że w 2030 roku pod względem mocy zainstalowanej energetyka węglowa stanowiłaby około 43 proc. miksu energetycznego kraju.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Miks energetyczny Polski po 2030 r.: 43 proc. dla węgla, co z resztą?