Józef Syska, nadzorca sądowy Elektrimu dostanie 2,7 mln zł wynagrodzenia wstępnego. Jego zastępca — 1,8 mln zł.
Z raportu rocznego Elektrimu z 2006 r. (ostatni opublikowany raport roczny spółki) wynika, że Piotr Nurowski, prezes firmy, zarobił 480 tys. zł, a w spółkach zależnych — 541 tys. zł. Więcej dostał jego zastępca Roman Jarosiński — 570 tys. zł i 876 tys. zł.
Sąd w uzasadnieniu docenił ciężką pracę nadzorcy, którego jedną z największych zasług miały być negocjacje z powiernikiem obligacji Elektrimu (zakończyły się spłatą obligacji). Józef Syska we własnym wniosku zwracał także uwagę, że musi podejmować trudne decyzje związane z realizacją zobowiązań wynikających z umowy prywatyzacyjnej ZE PAK. Sąd podkreślił w obszernym uzasadnieniu, że wynagrodzenie nadzorcy stanowi 0,325 proc. szacowanej wartości funduszów masy upadłościowej, a jego zastępcy — około 0,217 proc - pisze "Puls Biznesu".
5 sierpnia sędzia ma udostępnić dawno oczekiwaną listę wierzytelności Elektrimu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Miliony dla syndyka Elektrimu