Ocieplenie klimatu stało się świetnym produktem dla instytucji finansowych. Handel polskimi prawami do dwutlenku węgla przekroczył 3 mld zł, a zielona energia to coraz modniejsza i bardziej opłacalna lokata kapitału.
- Poważne koncerny informatyczne, lotnicze, a także gwiazdy muzyki chcą inwestować w ochronę środowiska, by poprawić swój wizerunek. Poza tym liczą na przyszłe zyski - twierdzi Adam de Sola Pool, dyrektor generalny funduszu venture capital PS Wind Management Polska, który zamierza w naszym kraju rozwijać projekty o wartości ponad 2 mld euro.
Zarobki związane ze zmianami klimatycznymi nie muszą mieć pokrycia w realnych inwestycjach. Dowodzi tego handel prawami do emisji dwutlenku węgla, który kwitnie na światową skalę - czytamy w "Rz".
Bruksela wprowadziła limity emisji tego gazu dla przedsiębiorstw w 2005 r. Polskie firmy, jeszcze zanim fizycznie dostały uprawnienia, już nimi handlowały. Jak ocenia serwis Transfer CO2, do połowy kwietnia tego roku właściciela zmieniło 62,6 mln ton polskiego dwutlenku węgla. Cenę prawa do emisji jednej tony można ocenić średnio na 15 euro, więc wartość obrotu polskimi prawami przekroczyła 900 mln euro.
- Coraz bardziej aktywne na tym rynku stają się instytucje finansowe, które specjalizują się w przeprowadzaniu bardziej skomplikowanych operacji, np. przenoszeniu uprawnień z innych krajów - opowiada "Rz" Maciej Wiśniewski, prezes firmy doradczej Consus, która jako członek giełdy Powernext specjalizuje się w handlu prawami do emisji dwutlenku węgla.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Na zmianach klimatycznych można zarobić