Największa farma solarna w Polsce powstanie w Nowym Kisielinie

Największa farma solarna w Polsce powstanie w Nowym Kisielinie
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Pod Zieloną Górą może powstać największa elektrownia solarna w kraju. Taką ofertę złożył Uniwersytetowi Zielonogórskiemu inwestor z branży odnawialnych źródeł energii. Budowę kolejnej farmy słonecznej proponują uczelni Niemcy

Na razie w Polsce działa tylko kilka elektrowni słonecznych i to o niewielkiej mocy. Biznes do tej pory nie był opłacalny. Koszt wytworzenia prądu z promieniowania słonecznego jest najwyższy ze wszystkich źródeł energii i ponad dwa i pół razu wyższy niż w przypadku farm wiatrowych. Ale sytuacja ma się zmienić wraz z wejściem w życie nowego prawa o odnawialnych źródłach energii. Do jej przyjęcia zobowiązuje Polskę Unia Europejska. Projekt zakłada mocne wsparcie dla farm solarnych. Stąd rosnące w 2011 r. zainteresowanie farmami i przymiarki do budowy tego typu elektrowni w wielu miejscach Polski.

Zapowiedź "słonecznej rewolucji" widać w woj. lubuskim. Ofertę budowy farmy solarnej złożyła rektorowi Uniwersytetu Zielonogórskiego jedna z polskich firm z branży odnawialnych źródeł energii. Firma - jej nazwy UZ nie ujawnia - przygotowuje się do budowy fabryki ogniw fotowoltaicznych w Lubuskiem. A na gruntach uczelni w Nowym Kisielinie chce zbudować elektrownię. Trwają negocjacje. Jak się dowiedzieliśmy, rozmowy są bardzo zaawansowane.

Naukowiec bada, inwestor stawia

- W środę senat uniwersytetu wydał zgodę na sprzedaż gruntów pod inwestycję. Jest potrzebna, abyśmy mogli uzyskać niezbędne zezwolenie ministerstwa. Poczekamy na nie maksymalnie trzy miesiące. Elektrownia może powstać już w pierwszej połowie przyszłego roku - mówi prof. Tadeusz Kuczyński, rektor UZ.

Farma solarna ma stanąć na terenie Lubuskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego. Powstaje tam strefa aktywności gospodarczej i zespół ośrodków badawczych UZ. Nieopodal 18 ha gruntów pokryją panele słoneczne. Wielkość inwestycji i moc elektrowni (ok. 6 MW) sprawi, że będzie to największa elektrownia fotowoltaiczna w Polsce.

Na razie palmę pierwszeństwa dzierży farma solarna w małopolskich Wierzchosławicach, która działa od niespełna roku. Produkuje prąd z blisko 4,5 tys. paneli słonecznych rozmieszczono na 2 ha, które dają 1 MW mocy. Dochody spółki Energia Wierzchosławice z pierwszego roku działalności mają wynieść blisko 700 tys. zł. Sama elektrownia kosztowała blisko 9 mln zł. W Nowym Kisielinie trzeba będzie wydać kilkadziesiąt milionów.

Inwestor i UZ chcą zawiązać spółkę, która zajmie się z jednej strony sprzedażą słonecznej energii, a z drugiej badaniami nad ogniwami fotowoltaicznymi. Uczelnia da ziemię i naukowców, a inwestor postawi elektrownię. Zyski będą dzielone proporcjonalnie do udziałów w spółce, ale o sposobie podziału uczelnia na razie mówi.

Ale to nie koniec. Inwestor chce kupić od UZ jeszcze 2 ha ziemi i zbudować na nich centrum badań nad ogniwami fotowoltaicznymi. Uczelni brakuje wyspecjalizowanej kadry naukowej do obsługi ośrodka i już szuka jej poza województwem. - Jestem po rozmowach z Politechniką Śląską, Białostocką, Instytutem Elektrotechniki. Są bardzo zainteresowani. Gdyby ten ośrodek ruszył, byłby jednym z pierwszych tego typu w Polsce. A zawiązane przez nas konsorcjum miałoby duży potencjał naukowy, co przełożyłoby się na uzyskiwanie patentów i pozyskiwanie dużych środków - mówi prof. Kuczyński.

Niemiecka propozycja słoneczna

W biurku rektora od dwóch lat leży jeszcze oferta firmy niemieckiej, która także chce zbudować elektrownię solarną w Nowym Kisielinie. Do tej pory inwestycja nie była opłacalna, ale teraz sprawy nabierają rozpędu. Inwestor chce 6 ha ziemi i jest zainteresowany badaniami nad chłodzeniem ogniw fotowoltaicznych. - Gdy temperatura jest wysoka, ich sprawność maleje. Trzeba więc wymyślić system, który będzie chłodził ogniwa i pozwoli jeszcze wykorzystać odzyskane ciepło - wyjaśnia prof. Kuczyński.

- Obie oferty wydają się pewne, choć wstępna propozycja polska jest dla nas korzystniejsza, bo daje nam więcej udziałów. Ale poczekajmy. Zawsze możemy też sprzedać Niemcom te 6 ha, choć to nie jest dobre rozwiązanie, bo zysk byłby jednorazowy. Ale z drugiej strony mamy dziurę finansową i do budżetu uczelni wpłynęłoby ok. 2 mln zł - mówi rektor. - Uczelnia ma w Nowym Kisielinie jeszcze ok. 90 ha ziemi. Założyliśmy, że 25 ha przeznaczymy pod elektrownie solarne. Resztę zamierzamy sprzedać firmom, które będą zatrudniały ludzi - dodaje prof. Kuczyński.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Największa farma solarna w Polsce powstanie w Nowym Kisielinie

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!