Kto ma reklamować zasadę TPA w energetyce? Dla dystrybutorów energii oraz sprzedawców jest to nieopłacalne - podkreśla Andrzej Zielaskowski, główny energetyk PCC Rokita
- Tam indywidualny klient jest klientem, który się liczy, trzeba go zdobywać, są firmy, które ze sobą konkurują o klienta. Kto ma reklamować zasadę TPA? Kto ma w tym interes? Na pewno nie będą to dystrybutorzy, gdyż klient zmieniający sprzedawcę oznacza dodatkowe koszty. W przypadku gospodarstw domowych to koszt nowego układu pomiarowego. Także sprzedawcy nie prowadzą szerokich kampanii reklamowych, gdyż ich koszty byłyby znacznie większe niż ewentualne korzyści związane z pozyskaniem nowych klientów. Oszczędny klient zużywa ok. 1-2 MWh energii rocznie. Ile więc można zarobić dostarczając mu energię po konkurencyjnej cenie? - mówi Zielaskowski.
Główny energetyk PCC Rokita twierdzi, że dopóki nie będzie możliwości, aby porównać w internecie oferty kilku lub kilkunastu sprzedawców energii, a kliknięciem myszki podpisać umowę przesyłową z lokalnym dystrybutorem i umowę sprzedaży energii z nowym sprzedawcą to dopóty rynku energii dla małych odbiorców nie będzie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nie opłaca się reklamować rynku energii