Dopóki nie ma konsensusu europejskiego, to nie ma powodu do tego, aby wsłuchiwać się w argumenty Niemiec, które są przeciwne budowy elektrowni jądrowej w Polsce - mówi Tomasz Chmal, adwokat, ekspert Instytutu Sobieskiego.
- Źle się dzieje, gdy najsilniejsze państwa w Europie mogą starać się narzucać swoją politykę innym państwom. Dziwię się niemieckim pomysłom zamykania elektrowni jądrowych i kupowania energii jądrowej we Francji i Czechach. Jest to kuriozalne i z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego Niemiec nieracjonalne. Na swoim terenie niech Niemcy robią to, na co mają ochotę, ale jeśli chodzi o to, co dzieje się poza ich granicami, nie powinni mieć na to wpływu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nie powinniśmy słuchać Niemiec ws. energetyki jądrowej