130 kilometrów od Berlina Polacy chcą zbudować elektrownię atomową - alarmują niemieckie gazety. Zieloni i ekolodzy zza Odry już protestują. Politycy obiecują, że "będą się temu bacznie przyglądali".
Larum podnoszą niemieccy ekolodzy. Renate Künast z frakcji Zielonych w Bundestagu apeluje, by Polska więcej inwestowała w energię odnawialną, zamiast planować budowę elektrowni jądrowych. Zapewnia, że Niemcy będą się temu bacznie przyglądali.
Niemiecka prasa i politycy przyznają, że o planach budowy elektrowni atomowych dowiedzieli się z polskich mediów. "Der Tagesspiegel" w weekend informował, że kraj Brandenburgia nie ma żadnych oficjalnych informacji na temat planów budowy elektrowni atomowej w pobliżu Schwedt (to lokalizacja, którą najczęściej wskazuje niemiecka prasa). Niemieckie Stowarzyszenie Przyjaciół Parku Narodowego Dolnej Odry, zieloni i partie lewicowe są zdecydowanie przeciw koncepcji zaproponowanej przez naukowców z Uniwersytetu Szczecińskiego.
Minister ochrony środowiska Brandenburgii Dietmar Woidke powiedział, że jeśli Polska będzie chciała planować budowę elektrowni niedaleko granicy, to Brandenburgia jak najszybciej powinna się zaangażować w procedury - czytamy w "GW".
Nikt w Niemczech nie informuje, że Gryfino to zaledwie jedna z wielu możliwych lokalizacji przyszłej elektrowni, i to nie najbardziej prawdopodobna.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Niemcy boją się polskiej elektrowni atomowej w Gryfinie