Niemcy będą dążyć do zaprzestania produkcji energii w elektrowniach jądrowych najszybciej jak to możliwe - powiedziała kanclerz Niemiec Angela Merkel. Zamiast atomówek u naszych zachodnich sąsiadów jeszcze bardziej wzroście znaczenie OZE, w tym wiatraków.
Jak zapowiedział minister środowiska Norbert Röttgen: w dziedzinie odnawialnych źródeł energii w Niemczech filarem staną się elektrownie wiatrowe. Röttgen dodał, że bank federalny wkrótce zaoferuje inwestorom na budowę nowych elektrowni wiatrowych w północnej części kraju i na Bałtyku tanie kredyty wartości 5 mld euro.
Rząd niemiecki planował rezygnację z energetyki atomowej do roku 2034. Wcześniej mówiło się o roku 2022. Jednak po katastrofie w japońskiej Fukushimie, pod presją społeczeństwa i ze względów politycznych obecny rząd zdecydował się ponownie przyspieszyć zamykanie elektrowni jądrowych.
Brak elektrowni atomowych oznacza niedobór mocy zainstalowanej rzędu wielu tysięcy MW. Już obecnie Niemcy ze względu na czasowe (być może ostateczne) zamknięcie najstarszych elektrowni atomowych importują duże ilości prądu z Francji i Czech – prądu, który jest produkowany w atomówkach.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Niemcy: zamiast atomówek - wiatraki