Wprowadzenie nowych wzorów etykiet informujących o klasie energooszczędności danego urządzenia przewiduje projekt ustawy, którym we wtorek (19 marca) zająć ma się rząd. Prawdopodobnie za dwa lata zamiast oznaczeń typu "A+++" zacznie pojawiać się skala od A do G.
Najważniejszą konsekwencją dla konsumentów będzie zmiana wyglądu etykietek, informujących o zużyciu przez dany projekt energii. W obecnie używanej skali oznaczenie "A+++" wskazuje urządzenie najoszczędniejsze, a "D" - najbardziej energochłonne. Nowy system przewiduje znakowanie produktów w skali od A do G, gdzie A oznacza najwyższą oszczędność, a G - największe zużycie energii.
Czytaj też: Gospodarstwa domowe nadal boją się podwyżek cen energii
Jak przypomina Ministerstwo Energii, etykietowanie energetyczne ma umożliwić klientom podejmowanie świadomych decyzji dotyczących energooszczędnych i przyjaznych środowisku zakupów. Etykiety energetyczne są zbiorem najważniejszych danych o urządzeniu i ułatwiają porównanie kilku urządzeń z tej samej grupy, np. lodówek, pralek, zmywarek itp.
Jednak zgodnie z wymogami nowego rozporządzenia, przez najbliższe lata na rynku nie będzie jeszcze produktów klasy A. Niektóre rodzaje najbardziej oszczędnych urządzeń dostaną klasę B. Natomiast w grupach urządzeń, co do których przewiduje się jeszcze duży postęp w oszczędności, najwyższą dostępną początkowo klasą będzie C. B i A pojawią się dopiero w przyszłości.
Projekt reguluje też obowiązki dostawców i dystrybutorów urządzeń, objętych rozporządzeniem, zawiera także przepisy umożliwiające kontrolę realizacji przepisów odnośnie etykietowania przez odpowiednie krajowe instytucje, w tym przeciwdziałanie we wprowadzaniu do obrotu urządzeń nie spełniających warunków regulacji.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nowe etykiety klas energetycznych urządzeń coraz bliżej