Związkowcy z elektrowni Bełchatów przygotowują się do protestu. Mimo wcześniejszych zapowiedzi nie przeprowadzono w środę referendum strajkowego. Decyzja o pytaniach, które będą zawarte w referendum i o jego terminie zapadanie w poniedziałek.
Pracownicy elektrowni obawiają się nowych, niższych niż obecne, limitów emisji dwutlenku węgla, jakie zamierza przyznać przedsiębiorstwu rząd Donalda Tuska. Energetycy obawiają się, że doprowadzi to do ograniczenia produkcji zakładu, a w konsekwencji zatrudnienia. W pobliskiej kopalni węgla brunatnego już od trzech dni trwa referendum strakowe. Zakład pracuje głównie na rzecz elektrowni i od jej zapotrzebowania zależy wielkość wydobycia kopalni.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Opóźnione referendum w elektrowni Bełchatów