Czy negocjacje dotyczące wejścia Rosji do Światowej Organizacji Handlu powinny zostać powiązane z kwestią dostępu do rosyjskiej energii? Wpływowy polski polityk namawia europarlament do postawienia takiego żądania - dowiedziała się "Gazeta Wyborcza".
Nieprzypadkowo. Jednym z tych punktów raportu, który wywołuje najwięcej polemik, jest propozycja Saryusza-Wolskiego, żeby powiązać wejście Rosji do Światowej Organizacji Handlu z koniecznością podpisania przez Moskwę Europejskiej Karty Energetycznej i specjalnego Protokołu Tranzytowego. Gdyby te dwie umowy zostały podpisane przez Rosję, unijne koncerny energetyczne wreszcie uzyskałyby dostęp m.in. do rosyjskiej infrastruktury przesyłowej (tak samo jak przedsiębiorstwa rosyjskie mają dostęp do infrastruktury europejskiej). Obecnie firmy europejskie mają sporo kłopotów na rosyjskim rynku, czego doświadczył m.in. koncern Shell zmuszony przez Moskwę do porzucenia planowanej inwestycji w rosyjskie złoża gazu.
Początkowo Saryusz-Wolski chciał jeszcze ostrzej brzmiącego sformułowania: sugerował wręcz, by wejście Rosji do WTO uzależnić od podpisania przez nią karty i protokołu. Jednak na skutek nacisków niemal wszystkich frakcji politycznych polski polityk poprzestał na łagodniejszych słowach.
Do tej pory Komisja Europejska stanowczo odmawiała, by sprawę wejścia Rosji do WTO łączyć z energią. Jak tłumaczy "Gazecie" jeden z ekspertów europarlamentu proszący o zachowanie anonimowości, jeśli europarlament przyjmie ten raport w tej postaci, to Komisja nie będzie nim zobligowana. Ale przynajmniej nie będzie mogła udawać, że tego stanowiska nie zauważa. To ma być wyraźny sygnał, że w trakcie rozmów o WTO z Rosją trzeba mówić także o energii.
Raport Saryusza-Wolskiego zawiera jeszcze jedną, kontrowersyjną propozycję - chce on utworzyć nowe unijne stanowisko "specjalnego przedstawiciela UE ds. energii". Miałby on odgrywać rolę porównywalną do unijnego "wiceministra spraw zagranicznych" odpowiedzialnego tylko za sprawy energetyczne.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ostrzej wobec Rosji w sprawie energii