Wicepremier Waldemar Pawlak chce zwiększyć rezerwę uprawnień do emisji dwutlenku węgla dla nowych zakładów
Waldemar Pawlak publicznie skrytykował w ubiegłym tygodniu najnowszy KPRU. W porównaniu z projektem z początku roku elektrownie zawodowe, sprzedające prąd na rynek, dostały w nim o 5 mln ton CO2 więcej. Stało się to kosztem innych sektorów, głównie: stalowego, cementowego i ciepłowniczego. Przedsiębiorstwa z tych branż ostro skrytykowały nowy podział limitów CO2. Tym bardziej że nie spowoduje on znacznych korzyści dla klientów – skala podwyżek miałaby zmaleć tylko o 1 proc. w porównaniu z lutowym projektem. Ale energetyka ma poparcie w ministrze Skarbu Państwa Aleksandrze Gradzie.
Jeśli rząd przystanie na propozycję Pawlaka, to może zapobiec sporom między przedsiębiorcami. Niektórzy z nich już zapowiadali, że złożą do Trybunału Konstytucyjnego skargę na zmianę przydziałów. W obecnym projekcie KPRU rezerwa wynosi 7,4 mln ton. Z tej puli uprawnienia do emisji CO2 będą mogły dostać tylko nowo wybudowane zakłady i bloki energetyczne. Większość firm planuje kosztowne inwestycje i obawia się, że musiałyby dokupywać prawa do emisji CO2 - pisze "Rzeczpospolita".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Pawlak kontra Grad - dwa pomysły na limity CO2