Jeżeli podejmiemy decyzję o budowie kopalni węgla brunatnego Złoczew, to oczywistą sprawą jest, że w jej bezpośrednim sąsiedztwie mogą powstać dwie jednostki wytwórcze klasy 1000 MW - mówi Jacek Kaczorowski, prezes PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (PGE GiEK).
- Oczywistą sprawą jest, że zasoby węgla brunatnego, które znajdują się w złożu Złoczew, pozwalają na lokalizację trzech bloków wytwórczych klasy 1000 MW. Węglem z tego złoża będzie zasilany blok 858 MW w Elektrowni Bełchatów. To jedna jednostka, pozostają jeszcze dwie jednostki. Decyzja o budowie bloków przy złożu Złoczew uwarunkowana będzie polityką klimatyczną, od której nie możemy się opędzić a która w istocie jest wymierzona w polski węgiel. Mamy nadzieję, że po konferencji paryskiej, ale i w dalszych pracach rządu, węgiel - zarówno węgiel brunatny jak i kamienny - będzie wskazany jako nasza podstawa bezpieczeństwa energetycznego. Dlatego też te projekty nabierają obecnie innego wyrazu - mówi Jacek Kaczorowski, prezes PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (PGE GiEK).
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa
regulamin.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PGE zbuduje Elektrownię Złoczew na 2 tys. MW?