Wzmocnienie europejskiego przemysłu to obecnie kluczowy temat debat toczących się w Europie. Liczę, że nasze spotkanie i wypracowane przez nas ustalenia mogą pozytywnie przełożyć się na rozwój gospodarki, w tym przemysłu całej Unii Europejskiej - powiedział Janusz Piechociński, wicepremier i minister gospodarki podczas konferencji "Polityka przemysłowa Unii Europejskiej - gospodarczy Trójkąt Weimarski", jaka odbyła się w Krakowie w dniach 6-7 luty br.
- Poprawa warunków jego funkcjonowania w Europie jest jedną z podstawowych przesłanek mających zapewnić konkurencyjność UE w wymiarze globalnym – mówi Janusz Piechociński.
W jego opinii fundamentalną kwestią jest zapewnienie spójności pomiędzy unijnymi politykami: klimatyczną, energetyczną, przemysłową i handlową, tak aby realizowane w ich ramach działania wzajemnie się wspierały.
- Obecnie widoczny jest prymat polityki klimatycznej, której bardzo ambitne cele mogą negatywnie wpłynąć na konkurencyjność europejskiego przemysłu i stanowią dla niego realne zagrożenie – ocenia minister gospodarki.
Wicepremier Piechociński zaakcentował również, że konkurencyjność gospodarki, w tym przemysłu, nie może być jedynie tłem dla prowadzonych polityk, ale powinna być pierwszym z kryteriów oceny proponowanych na forum EU rozwiązań.
– Mam nadzieję, że debata nad propozycjami Komisji Europejskiej przedstawionymi w styczniu 2014 r. nie ograniczy się do ustalania celów klimatycznych i nie zepchnie na dalszy plan konsekwencji tych działań w poszczególnych sektorach przemysłu i ich stabilnego funkcjonowania w UE – dodaje Janusz Piechociński.
Wicepremier zwraca także uwagę na zróżnicowanie europejskiego przemysłu.
- Są branże, które znacznie zmniejszyły swoje zapotrzebowanie na energię, ale są również takie, które ze względu na istotę procesu produkcyjnego zawsze będą energochłonne. To nie jest słabość, ale komplementarność i siła europejskiej gospodarki – podkreśla Janusz Piechociński.
Jego zdaniem "sztuczne" przeciwstawianie tzw. przemysłu zielonego i tradycyjnego prowadzi jedynie do przyjmowania rozwiązań niekorzystnych, osłabiających część filarów europejskiej gospodarki.
– Coraz częściej słyszymy głosy, które mówią, że nie można rozwijać zielonego przemysłu bez przemysłu tradycyjnego. Każda działalność przemysłowa wymaga bowiem, jako surowca, produktów wytwarzanych w tradycyjnych sektorach, np. stali czy cementu – podkreśla Piechociński.
Ważnym elementem unijnej dyskusji, na który zwrócił uwagę szef resortu gospodarki, jest problem wysokich cen energii.
- Wierzę, że będziemy o tym rozmawiać podczas marcowego posiedzenia Rady Europejskiej. Ceny stają się bowiem jednym z podstawowych zagrożeń konkurencyjności europejskiego przemysłu w wymiarze globalnym. UE musi zadbać, aby europejski wewnętrzny rynek energii działał efektywnie. Osiągnięcie pełnej integracji europejskich systemów energetycznych, a także ich otwarcie to niezbędny krok do przejścia na gospodarkę niskoemisyjną z jednoczesnym utrzymaniem bezpieczeństwa dostaw po jak najniższych cenach. Polska w pełni popiera działania Unii na rzecz budowy wewnętrznego rynku energii oraz pełnego wdrożenia przepisów trzeciego pakietu liberalizacyjnego – mówi Janusz Piechociński.
Wicepremier Piechociński nawiązał również do debaty na temat ambitnych zobowiązań redukcyjnych. Zaznaczył, że powinna zostać poprzedzona ewaluacją dotychczas prowadzonej polityki klimatyczno-energetycznej UE, a następnie rzetelną oceną wpływu nowych propozycji (Impact Assessment) dla poszczególnych państw członkowskich i sektorów.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Piechociński: wzmocnienie przemysłu w UE jest najważniejsze