Plan gospodarki niskoemisyjnej ma poprawić jakość powietrza w Warszawie

Plan gospodarki niskoemisyjnej ma poprawić jakość powietrza	w Warszawie
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Nowoczesne autobusy, rozszerzanie sieci ciepłowniczej i rozwój odnawialnych źródeł energii - to niektóre z punktów Planu gospodarki niskoemisyjnej dla Warszawy, który ma m.in. poprawić jakość powietrza. W czwartek uchwałą dot. planu zajmą się stołeczni radni.

Warszawa zobowiązała się do 2020 r. do zmniejszenia o co najmniej 20 proc. emisji dwutlenku węgla oraz redukcji o tę samą wartość zużycia energii przez odbiorców. Podstawą było przystąpienie stolicy w 2009 r. do inicjatywy Komisji Europejskiej "Porozumienie między burmistrzami" i przyjęcia w 2011 r. "Planu działań na rzecz zrównoważonego zużycia energii w perspektywie do 2020 r.". Plan gospodarki niskoemisyjnej stanowi rozwinięcie i doprecyzowanie tego drugiego dokumentu.

Poza redukcją emisji CO2, celem planu jest też poprawa jakości powietrza w mieście. Ma to być osiągnięte m.in. poprzez kolejne inwestycje w komunikację publiczną, np. kupno kolejnych niskoemisyjnych autobusów i zwiększenie udziału transportu szynowego, a także poprzez wyprowadzanie ruchu tranzytowego poza centrum.

Ratusz chce także ograniczyć zanieczyszczenie powietrza poprzez przyłączanie kolejnych domów i budynków do miejskiej sieci ciepłowniczej, w tym 5 tys. mieszkań na Pradze - powiedział w środę wiceprezydent stolicy Michał Olszewski.

Dodał, że celem miasta jest, aby w 2020 r. w mieście nie były przekraczane normy jakości powietrza dopuszczone przez przepisy UE. Jednocześnie wyjaśnił, że największym zmartwieniem w stolicy są przekroczenia stężenia (lokalnie, ale często) silnie trującego benzo(a)pirenu, który wydobywa się głównie podczas palenia odpadami w prywatnych piecach. Emisja benzo(a)pirenu jest najwyższa w peryferyjnych dzielnicach, gdzie nie sięga sieć ciepłownicza.

"Te dzielnice będą objęte specjalnym programem przyłączeń do sieci cieplnej, zwłaszcza pasmo zachodnie, gdzie mamy największy problem z tymi stężeniami" - zapowiedział wiceprezydent Warszawy.

Miasto wprowadzi też Warszawski Indeks Powietrza - wskaźnik, dzięki któremu będzie prowadzona kontrola przekroczeń stężeń substancji zanieczyszczających powietrze. Indeks ma opierać się na danych Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Jeśli przez kilka dni będą utrzymywać się stężenia przekraczające normy, miasto będzie wprowadzało nadzwyczajną procedurę. Polegałaby ona m.in. na częstszym myciu ulic (głównym źródłem pyłów związanych z ruchem pojazdów jest tzw. pylenie wtórne, polegające na podnoszeniu się pyłu powstającego ze ścierających się opon czy klocków hamulcowych z powierzchni ulic).

Ponadto w dni z utrzymującym się przekroczeniem norm miasto chciałoby zachęcać kierowców, by nie korzystali z prywatnych aut, tylko wybrali komunikację publiczną. Wtedy komunikacja miałaby być darmowa, by jak najszybciej zbić przekroczenia norm.

W zabiegach o czystsze powietrze mają pomóc także strażnicy miejscy. Jeśli w czwartek stołeczni radni przyjmą propozycje zmian, to w straży miejskiej powstanie oddział ochrony środowiska, który będzie składał się z referatów ds. ekologicznych, referatu ds. pojazdów i referatu ds. kontroli środowiska.

Ten ostatni będzie miał trzy zadania: sprawdzanie, czym mieszkańcy Warszawy palą w piecach, czy do miejskich potoków nie są spuszczane ścieki oraz walką z nielegalnymi wysypiskami śmieci.

Strażnicy zyskają nowe kompetencje oraz niezbędny sprzęt m.in. do analizy wody i powietrza. Większość strażników z nowego referatu ds. kontroli środowiska do tej pory pracowała przy fotoradarach. Miasto chciałoby, żeby po przeszkoleniu strażnicy zaczęli wykonywać nowe obowiązki od stycznia 2016 r.

Na początku listopada w Warszawie zanotowano podwyższone stężenia zanieczyszczeń powietrza. Jak mówiła wówczas PAP Krystyna Barańska z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie, podwyższone stężenia były spowodowane rozpoczęciem sezonu grzewczego, do czego doszły m.in. zanieczyszczenia emitowane przez auta.

Wyjaśniała, że głównym źródłem zanieczyszczeń są domy ogrzewane indywidualnie przez spalanie węgla i drewna; dotyczy to domów z samej Warszawy, jak z innych miejscowości. WIOŚ szacuje, że w średnich stężeniach pyłu PM10 w roku nawet 60 proc. napływa spoza Warszawy - mówiła Barańska.

Chociaż Warszawa jest "odbiorcą" zanieczyszczeń, to sama też emituje ok. 40 proc. stężenia pyłu PM10, na co składa się emisja z domów ogrzewanych samodzielnie, ośrodków przemysłowych i komunikacji samochodowej. W tych 40 proc. największy udział mają właśnie samochody, ale tylko 7 proc. pyłu to tzw. "emisja z rury", kolejne kilkanaście procent pochodzi ze ścierania opon i klocków hamulcowych, a ok. 80 proc. to tzw. pylenie wtórne. To zjawisko nasila się, kiedy długo nie pada deszcz - wyjaśniała Barańska.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Plan gospodarki niskoemisyjnej ma poprawić jakość powietrza w Warszawie

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!