Strażacy ugasili pożar w elektrociepłowni na warszawskim Żeraniu. Zakład zostanie wyłączony; produkcję prądu i ciepła przejmuje zakład na Siekierkach, uruchomiona będzie też ciepłownia Kawęczyn. W pożarze dwie osoby zostały poszkodowane, ok. 10 ewakuowano.
Poinformowała, że poszkodowany pracownik elektrociepłowni, który zatruł się dymem, został przewieziony do Szpitala Bródnowskiego. "Stan mężczyzny jest ciężki" - dodała Kraskowska.
Zgłoszenie o pożarze dotarło do strażaków około godziny 16.20. W budynku elektrociepłowni na czwartym piętrze zapalił się pył węglowy. Oprócz pracownika poszkodowany został także strażak, który podtruł się dymem. On także trafił do szpitala.
"Obecnie cały zakład jest odstawiany i pracę przejmuje nasza elektrociepłownia na Siekierkach. Wolałabym nie obiecywać, ale jest możliwe technicznie, że nie będzie wyłączenia Żerania i damy radę zająć się tą sytuacją poprzez zwiększoną siłę na Siekierkach" - powiedziała Krasowska.
"W tej chwili pożar został ugaszony, ale strażacy jeszcze są na obiekcie i sprawdzają czy nie ma gdzieś jeszcze jakiegoś zarzewia. Kiedy wyjdą strażacy, na teren zostaną wpuszczone kolejne służby, które będą sprawdzać jakie były przyczyny pożaru" - dodała.
Na pytanie o szacunki strat rzeczniczka odpowiedziała: "oszacowanie strat jest obecnie niemożliwe. Odpowiednie służby, które będą się tym zajmować również jeszcze nie mogą tam wejść".
"Oczywiście cały zakład jest oczywiście w pełni ubezpieczony" - dodała.
W czwartek po południu wybuchł pożar w hali produkcyjnej Elektrociepłowni Żerań w Warszawie, której właścicielem jest PGNiG Termika. W budynku elektrociepłowni na taśmociągu zapalił się pył węglowy. W wyniku pożaru poszkodowane zostały dwie osoby.
Czytaj także o lipcowym pożarze w elektrowni Turów
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Po pożarze EC Żerań wyłączona