Niemiecki STEAG chce wejść do Polish Power, by wspólnie postawić elektrownię za 1 mld EUR. Jednak Pomorska SSE nie ufa inwestorowi.
- Polish Power nie przedstawiła w terminie dokumentów potwierdzających jego wiarygodność. Konsekwencją była negatywna rekomendacja zarządu strefy. Na jego wniosek rada nadzorcza podjęła uchwałę o niezaakceptowaniu spółki Polish Power jako nabywcy nieruchomości. Decyzja jest ostateczna - informuje dziennik Teresa Kamińska, prezes PSSE.
Tadeusz Kilian, jeden z udziałowców spółki i prezes Polish Power przekonuje w "PB", że Cochco i KPM istnieją już od lat dziewięćdziesiątych. - Powstały, by realizować projekty w Polsce. Podjęliśmy się m.in. wraz z amerykańską firmą doradczą Read & Priest aranżacji finansowania dla modernizującej się wówczas Elektrowni Turów. Wyeliminowano nas jednak z tego przedsięwzięcia - zapewnia na łamach "Pulsu Biznesu" prezes PP.
Polish Power twierdzi, że przetarg wygrało i nie przejmuje do wiadomości stanowiska nowego zarządu PSSE. - Komisja przetargowa ma tylko rolę opiniodawczą. Decyzja należy do rady nadzorczej strefy. To normalna procedura - zapewnia Teresa Kamińska.
Tadeusz Kilian jest przekonany, że prawo jest po jego stronie. Żeby się uwiarygodnić, spółka ujawnia, kto chce budować z nią elektrownię koło Żarnowca. - Zawarliśmy porozumienie z niemiecką firmą energetyczną STEAG. Nie ujawnialiśmy tożsamości partnera wcześniej, bo jeszcze niedawno prowadziliśmy negocjacje z kilkoma zainteresowanymi. Wybraliśmy STEAG, ponieważ był skłonny zgodzić się na proponowany przez nas status mniejszościowego udziałowca. Nie rozumiemy, dlaczego strefa nie chce nam zaufać, skoro zaufał poważny inwestor branżowy - mówi dziennikowi prezes PP.
Według Tadeusza Kiliana, STEAG ma objąć 40 proc. udziałów w Polish Power.
- Inwestor udostępni technologię czystego węgla i pokryje w całości początkowe koszty związane z przygotowaniem projektu i zajmie się m.in. wyborem wykonawców. Liczymy, że przygotowania, łącznie z uzyskaniem pozwolenia na budowę i innych wymaganych zgód, zakończą się najpóźniej za dwa lata. Do tego czasu chcemy też zamknąć finansowanie inwestycji. STEAG sfinansuje wkład własny proporcjonalnie do posiadanych udziałów. W razie potrzeby pomoże też spółce Cochco w zdobyciu kapitałów na opłacenie jej części. Zakładamy, że źródła własne pokryją 10-25 proc. wydatków, czyli 100-250 mln EUR. Resztę będzie stanowiło finansowanie zewnętrzne. Jeszcze nie zdecydowaliśmy, w jakiej formie - wyjaśnia w "Pulsie Biznesu" Tadeusz Kilian.
STEAG, niemiecka firma energetyczna należąca do grupy przemysłowej RAG (której udziałowcami są m.in. dwa niemieckie kolosy na rynku energii - E.ON i RWE), potwierdza zainteresowanie udziałem w przedsięwzięciu - wyjaśnia "PB".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polish Power wybuduje elektrownię z niemieckim STEAG