Polski rząd niesłusznie obawia się ambitnego celu redukcji emisji gazów cieplarnianych na 2030 rok, bo przy odpowiedniej konstrukcji prawnej na polityce klimatycznej może zyskać i środowisko i gospodarka - przekonuje fundacja prawnicza ClientEarth.
W styczniu tego roku Komisja Europejska opublikowała propozycje nowych ram polityki klimatyczno-energetycznej Unii Europejskiej. Zakłada ona 40 proc. redukcję emisji CO2 względem roku 1990 i 27 proc. udział odnawialnych źródeł (OZE) w miksie energetycznym do 2030 roku. Chociaż niemal pewne jest, że podczas najbliższego szczytu nie zapadną kluczowe decyzje w sprawie celów, dyskusja podczas Rady nie będzie łatwa – większość państw oczekuje szybkiej akceptacji ambitnych celów klimatycznych, podczas gdy polski rząd chce przeciągać negocjacje jak najdłużej i nie chce ustalenia celów w zakresie redukcji CO2 i udziału odnawialnych źródeł energii.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polska niesłusznie obawia się zaostrzenia polityki klimatycznej UE?