Skomentuj (1) 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Według Greenpeace, w Polsce zapotrzebowanie na wodę ze strony przemysłu energetycznego opartego na węglu wynosi 70 proc. całkowitego krajowego poboru.
Po drugie, dotyczy energetyki opartej na węglu, czyli poboru w elektrowniach, w których chłodzi się wodą bloki energetyczne.
Pobór wody dla energetyki: średnia światowa – 7 proc, średnia w Polsce – 70 procent
̶ Ta skala wykorzystania wody, w szeroko rozumianej energetyce, mającej za podstawę węgiel, należy do najwyższej w Europie i na świecie, podkreśla Magdalena Zowsik, ekspertka Greenpeace do spraw polityki energetycznej.Jak podkreśla, średnia światowa poboru wody dla energetyki wynosi 7 procent, w Niemczech to 18 procent, a w Polsce – 70 procent.
̶ To szokująca różnica – mówi ekspertka.
Jeden basen wody co trzy minuty zużywa elektrownia węglowa
Skalę poboru wody przez elektrownie dobrze obrazuje odniesienie się do pojemności basenu olimpijskiego o wymiarach około 50 m długości, 25 metrów szerokości i 2 metrów głębokości.Jak wyjaśnia ekspertka, elektrownia węglowa – np. Kozienice, zużywa co 3 minuty wodę potrzebną na wypełnienie takiego basenu olimpijskiego.
̶ Pobierana woda nie jest definitywnie marnotrawiona, ale często zmienia na gorsze swoje właściwości termiczne, podkreśla ekspertka.
̶ I widać to szczególnie podczas suszy – mówi gość PR24.
W sierpniu ubiegłego roku upały dały się we znaki polskiemu systemowi energetycznemu. Pracę elektrowni węglowych utrudniał bardzo niski stan rzek i wysoka temperatura wody. Uniemożliwiało to chłodzenie wszystkich bloków energetycznych.
Aby uniknąć ryzyka blackoutu, Polskie Sieci Energetyczne musiały ogłosić dwudziesty stopień zasilania, oznaczający ograniczenie dostaw energii dla największych odbiorców. Takie ograniczenia to poważne straty dla przedsiębiorstw.
85 proc. energii w Polsce pochodzi z węgla
Bardzo duża ilość energii elektrycznej jest pozyskiwana z węgla, co utrudnia przeprowadzenie zmian.Jak wyjaśnia ekspertka, 85 energii elektrycznej jest pozyskiwana w Polsce z węgla.
̶ Można powiedzieć, że mamy do czynienia z energetyką XIX-wieczną, potrzebującą olbrzymiej ilości wody, gdy tymczasem energetyka odnawialna właściwie jej nie potrzebuje - podkreśla.
I zadaje pytanie – czy stać nas na takie marnotrawstwo wody, której potrzebują inne gałęzie gospodarki, chociażby rolnictwo?
Tymczasem o skali zużycia wody w rolnictwie świadczy fakt, że do wytworzenia kilograma wołowiny trzeba zużyć ponad 4 tysiące litrów wody.
Komitet Stały Rady Ministrów przyjął niedawno projekt ustawy zakładający wprowadzenie opłat za wodę. Zdaniem Magdaleny Zowsik, sama idea jest słuszna, ale niektóre rozwiązania pozostawiają wiele do życzenia.
Jak mówi- zasada jest słuszna – opłaty zachęcą przemysł do oszczędzania.
̶ Tymczasem stare elektrownie, która zużywają do chłodzenia wodę i później ją oddają, nie płacą za nią, mimo, że ma ona inne właściwości termiczne – podkreśla ekspertka.
Greenpeace podjął akcję informacyjną na temat dużego poboru wody przez energetykę. Jej symbolem stała się butelka napełniona wodą w jednej trzeciej pojemności. Reszta - w ocenie organizacji - należy do energetyki opartej na węglu.
