Poseł PiS Paweł Poncyljusz apeluje o obronę własnych interesów w polityce energetycznej państwa. W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" podkreśla, że podobnie postępują na przykład Francja czy Niemcy.
Zdaniem posła PiS, niekorzystny dla Polski byłby kontrakt na dostawy gazu z Rosji aż do 2037 roku. Według Poncyljusza, skutki tej umowy będą dla Polski dużo poważniejsze niż odmowa Leszka Millera dla norweskiego dostawcy gazu ziemnego. Paweł Poncyljusz mówi, że nie zdziwi się jeśli pojawią się wnioski o postawienie obecnego premiera przed Trybunałem Stanu, jeśli rząd podpisze niekorzystny kontrakt z Rosjanami.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Poncyljusz o strategii energetycznej