Polska Grupa Energetyczna i Enea nie zostały mocno dotknięte przez powódź, tylko w nielicznych przypadkach doszło do pozbawiania odbiorców energii elektrycznej.
Sylwia Filimon dodaje, że energetycy obydwu zakładów robią wszystko, co w ich mocy, aby przywrócić dostawy energii w gospodarstwach dotkniętych skutkami awarii.
Poważnego zagrożenia powodziowego nie odczuwa także Enea.
- Są miejscowe podtopienia, które skutkują wyłączeniami pojedynczych stacji – dla bezpieczeństwa i często na żądanie zainteresowanych – przekonuje Paweł Oboda, rzecznik Enei.
Poważniejsze skutki powodzi odczuła natomiast Energia-Operator.
Czytaj też: Energa-Operator walczy ze skutkami powodzi
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Powódź nie dotknęła mocno PGE i Enei