Po marcowym dołku, kiedy to pozwolenie na emisje tony CO2 kosztowało poniżej 10 euro, ceny ponownie idą w górę. To zdaniem części specjalistów może wskazywać, że kryzys jeśli się już nie kończy, to jest uważany za mniej długotrwały niż to wcześniej sądzono.
Kryzys finansowy spowodował jednak spadek cen. Teraz ponownie idą one w górę.
Jeszcze w lutym cena wynosiła 9,5 euro, najświeższe notowania z końca ubiegłego tygodnia mówią już o 14,69.
Jak wskazują analitycy cena z rynków nie jest tożsama z tym ile trzeba zapłacić za pozwolenia. Faktyczne ceny są bowiem negocjowane pomiędzy zainteresowanymi stronami. I tak np. w sierpniu ubiegłego roku, gdy rynkowa cena oscylowała wokół 22-23 euro za tonę, Słowacy otrzymali tylko 6,05 euro.
Handel emisjami to efekt porozumienia z Kioto. Kilkadziesiąt najbardziej uprzemysłowionych krajów zdecydowało się rozpocząć walkę o ochronę klimatu. Określono które kraje mogą emitować więcej zanieczyszczeń, a które powinny kupować pozwolenia na dodatkowe emisje.
Krajów dysponujących nadwyżką (w tym Polska) jest 13. 25 państw musi kupić pozwolenia.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Pozwolenia na emisje znowu idą w górę