Prawa ochrony środowiska do nowelizacji. Oto projekt zmian

Ministerstwo Środowiska chce o 3 miesiące skrócić czas pracy nad przygotowaniem i przyjęciem programów ochrony powietrza. Przedstawiony właśnie projekt nowelizacji Prawo ochrony środowiska zakłada ponadto zobowiązanie zarządów województw do corocznego składania resortowi informacji o postępie działań na szczeblu gminnym. Czy takie działania pozwolą Polsce uniknąć kolejnego pozwu przed unijnym Trybunałem Sprawiedliwości?
  • Właśnie mija rok od słynnego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE, w którym uznał on, że Polska nie spełnia unijnych wymogów w sprawie jakości powietrza i nie dość szybko działa, aby te zapóźnienia nadgonić.
  • Teraz Ministerstwo Środowiska przedstawiło projekt nowelizacji ustawy Prawo ochrony środowiska. Resort liczy, że Rada Ministrów przyjmie ustawę w pierwszym kwartale 2019 r.
  • Projekt zakłada skrócenie o kwartał czasu, jaki zarządy i sejmiki województw mają na prace dotyczące programów ochrony powietrza. Samorząd wojewódzki zostałby też obciążony dodatkowymi obowiązkami, związanymi z tym zadaniem.

Projekt nowelizacji ustawy Prawo ochrony środowiska opublikowany został 20 lutego w Rządowym Centrum Legislacji. Na zgłoszenie ewentualnych uwag do niego dano 10 dni. Jak w piśmie przewodnim przyznaje resort środowiska, taki termin wynika z konieczności wykonania wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 22 lutego 2018 r. w sprawie skargi Komisji Europejskiej przeciw Polsce, dotyczącej niespełnienia przez nasz kraj unijnych wymogów w sprawie jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy.

Czytaj: Skarb państwa zostanie oskarżony o zaniedbania w sprawie smogu w pozwie zbiorowym

Trybunał bezwzgledny

Przypomnijmy, że w swym orzeczeniu TS stwierdził, że Polska złamała unijne prawo, dopuszczając do wieloletnich przekroczeń stężenia pyłu zawieszonego PM10 w powietrzu (chodziło o dyrektywę UE z 2008 roku, w której określono maksymalne poziomy tych zanieczyszczeń).

Komisja skierowała sprawę do Trybunału, bo uznała, że polskie władze nie przestrzegają dobowych i rocznych wartości dopuszczalnych dla stężenia PM10 w szeregu stref i aglomeracji, a ponadto nie dokonały prawidłowej transpozycji przepisów dyrektywy w sprawie jakości powietrza. Te zaś stanowią, że w razie przekroczenia dopuszczalnych wartości programy ochrony powietrza mają określać takie działania, aby okres przekroczeń był jak najkrótszy.

Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu (Fot. Shutterstock.com)
Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu (Fot. Shutterstock.com)

 Jak przypomniał unijny Trybunał, obowiązek sporządzania tego rodzaju planów ciąży na Polsce od 11 czerwca 2010 r., a mimo to w przyjętych przez nasz kraj planach terminy przewidziane na likwidację przekroczeń zostały ustalone - w zależności od konkretnej strefy - między 2020 r. a 2024 r. Co prawda Polska argumentowała, że przedstawione przez nią terminy są dostosowane do "skali przekształceń strukturalnych, niezbędnych do położenia kresu przekroczeniom" i zwracała uwagę na trudności społeczne, gospodarcze i budżetowe, jakie wiążą się z podjęciem "koniecznych" i "znacznych" inwestycji technicznych, ale Trybunał uznał, że trudności te nie są aż tak wyjątkowe, by uniemożliwić wyznaczenie krótszych terminów likwidacji przekroczeń.

Zeszłoroczny wyrok Trybunału nie pociągnął za sobą jeszcze kar finansowych, ale otworzył furtkę do domagania się przez KE takowych sankcji, jeśli uznałaby ona, że Polska nie przyśpiesza działań mających na celu likwidację przekroczeń stężeń PM10 (mówiono, że w takim razie kary mogą sięgnąć nawet 4 mld zł).

– To ostatni moment dla polskich władz, aby uniknąć kary i co ważniejsze, poprawić jakość powietrza, którym oddychają Polacy. Władze powinny zmienić sposób, w jaki projektują politykę jakości powietrza. Podejmowane działania muszą przynosić efekty w najkrótszym możliwym czasie, takie są wymogi prawa unijnego – ostrzegała na krótko przed wydaniem wyroku przez TS Małgorzata Smolak, prawnik Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.

Mniej czasu, więcej pracy dla samorządów województw

Przedstawiony przez MŚ projekt noweli Prawa ochrony środowiska (publikujemy go w dziale Multimedia) ma w założeniu doprowadzić do takiego właśnie przyśpieszenia efektów działań na rzecz poprawy jakości powietrza.

Zakłada on skrócenie o 3 miesiące (z 15 do 12 miesięcy) terminu na opracowanie i przedstawienie właściwym wójtom, burmistrzom, prezydentom miast i starostom do zaopiniowania projektu uchwały ws. programu ochrony powietrza, mającego na celu osiągnięcie poziomów dopuszczalnych (a także docelowych) substancji w powietrzu oraz pułapu stężenia ekspozycji. O taki sam okres skrócony ma zostać też (z 18 do 15 miesięcy) czas dla sejmiku województwa na określenie uchwałą programu ochrony powietrza, dla zarządu województwa na opracowanie i przedstawienie do zaopiniowania wójtom, burmistrzom, prezydentom miast i starostom projektu uchwały w sprawie planu działań krótkoterminowych w przypadku ryzyka wystąpienia w danej strefie przekroczenia poziomu „alarmowego, dopuszczalnego lub docelowego substancji w powietrzu”, a także na uchwalenie przez sejmik wojewódzki działań krótkoterminowych.

Czytaj: Wznowiony nabór do programu "Czyste powietrze". Smog jest tylko w dużych miastach?

Resort chce ponadto, by w programach ochrony powietrza znalazły się m.in. informacja o scenariuszach wielkości emisji w roku zakończenia programu, harmonogram rzeczowo-finansowy działań naprawczych określający działania krótko-, średnio- i długoterminowe (do 2 lat, do 4 lat i do 6 lat), szacunkowe koszty realizacji działań naprawczych, planowany ich efekt ekologiczny, a także podmioty odpowiedzialne za ich realizację.

– Programy ochrony powietrza oraz plany działań krótkoterminowych realizowane są przez urzędy marszałkowskie od 2008 r. i pracownicy tych instytucji zdobyli od tego czasu wystarczające doświadczenie pozwalające na przyspieszenie realizacji tych programów i na skrócenie o 3 miesiące terminu ich przygotowania – czytamy w uzasadnieniu do projektu nowelizacji.

Czytaj: Piotr Kuczera o smogu w Rybniku: potrzebny nakaz podłączania się do sieci ciepłowniczej lub gazowej

Potrzeba więcej rąk do pracy

Samorządy wojewódzkie nie tylko będą miały mniej czasu na realizację powierzonych im zadań, ale też samych zadań będą miały więcej do wykonania. Zgodnie bowiem z proponowaną przez resort środowiska nowelą ustawy zarząd województwa co roku ma monitorować realizację działań naprawczych na szczeblu gminnym, wynikających z programu ochrony powietrza oraz planu działań krótkoterminowych, a także przekazywać (do 31 stycznia) ministrowi środowiska sprawozdanie z postępu realizacji tych działań.

 (Fot. wikimedia/wnp.pl)
(Fot. wikimedia/wnp.pl)

Jak ocenia MŚ przewidywane zmiany prawne systemu zarządzania jakością powietrza na poziomie województwa oraz planowany do zmiany zakres POP-ów skutkować będą „koniecznością przygotowania dodatkowej dokumentacji i sprawozdawczości oraz monitorowania stopnia realizacji działań z poziomu gminy do województwa”. Dlatego też resort ocenia, że koniecznym będzie utworzenie po jednym etacie w urzędach marszałkowskich (zatrudniona na nim osoba ma się zajmować wyłącznie zadaniami dotyczącymi jakości powietrza) oraz dwóch etatów w Ministerstwie Środowiska.

DO POBRANIA
Projekt nowelizacji ustawy Prawo ochrony środowiska wraz z uzasadnieniem
2.5 MB format pliku: PDF
Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!