Premier Bułgarii: "nie" w referendum atomowym

Premier Bułgarii: "nie" w referendum atomowym
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Bułgarski premier Bojko Borysow wezwał w niedzielę wyborców, by negatywnie odpowiedzieli w zbliżającym się referendum w sprawie budowy nowej siłowni atomowej.

Premier osobiście zadzwonił do studia komercyjnej telewizji, w której odbywała się dyskusja zwolenników i przeciwników inwestycji, i powiedział: "Moja rekomendacja dla naszych zwolenników brzmi: głosować na nie. Powiem dobitnie: nie, nie, nie!".

Jednocześnie Borysow przypomniał, że rząd opowiada się za rozbudową istniejącej elektrowni atomowej w Kozłoduju nad Dunajem i za przedłużeniem pracy działających tam obecnie dwóch reaktorów o łącznej mocy 2 tys. megawatów.

Referendum w sprawie przyszłości energetyki jądrowej w Bułgarii odbędzie się 27 stycznia, z inicjatywy opozycyjnej Bułgarskiej Partii Socjalistycznej, która w tym celu zebrała ponad pół miliona podpisów. Była to reakcja na decyzję centroprawicowego rządu Borysowa z marca 2012 r. o rezygnacji z budowy nowej elektrowni w Belene nad Dunajem z powodu zbyt wysokich kosztów.

Pytanie, na które mają w plebiscycie odpowiedzieć Bułgarzy, brzmi: "Czy aprobujesz rozwój energetyki jądrowej w Bułgarii poprzez budowę nowej elektrowni atomowej?". Sprawą interpretacji jest, czy ewentualna pozytywna odpowiedź będzie dotyczyć tylko siłowni w Belene czy również powstania nowego reaktora w Kozłoduju. Według niedzielnej wypowiedzi Borysowa dotyczy ona wyłącznie nowej siłowni.

Referendum będzie ważne, jeżeli weźmie w nim udział co najmniej taka sama liczba osób, jak w ostatnich wyborach parlamentarnych w lipcu 2009 r., czyli 4,35 mln, a wiążące, gdy 50 proc. plus jeden głosujący da pozytywną lub negatywną odpowiedź. Jest mało prawdopodobne, by tak dużo wyborców poszło do urn pod koniec stycznia.

Według ostatnich sondaży około 55 proc. Bułgarów aprobuje rozwój energetyki atomowej. Przed awarią w Fukushimie w Japonii w 2011 roku poparcie wynosiło około 70 proc.

Analitycy w Sofii postrzegają referendum jako generalną próbę sił przed wyborami parlamentarnymi, które mają odbyć się w połowie roku. Ostatnie badania wskazują na wyrównanie sił między rządzącą centroprawicową partią GERB (Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii) a opozycyjną lewicą.

Według analityków Borysow, zdając sobie sprawę, że referendum będzie nieważne, nie chce stać po przegranej stronie. Dotychczas jego partia opowiadała się za pozytywną odpowiedzią.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Premier Bułgarii: "nie" w referendum atomowym

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!