Od początku czerwca to premier, a nie minister energii, kontroluje państwowe spółki paliwowe Orlen i Lotos. To wynik różnicy zdań co do losów ich połączenia i udziału sektora naftowego w budowie elektrowni atomowej.
Nieoficjalnie mówi się o dwóch płaszczyznach konfliktu ministra energii i premiera, który miał doprowadzić do tej zmiany. Pierwszą są różnice zdań dotyczących strategii połączenia Orlenu i Lotosu, drugą zaś plany rozwoju energetyki jądrowej. Krzysztof Tchórzewski, minister energii, chciał, by kapitałowo włączył się w tę sprawę Orlen, ale Mateusz Morawiecki i Daniel Obajtek, prezes Orlenu, są temu przeciwni.
Decyzję o przekazaniu kontroli nad paliwowymi spółkami dobrze przyjęli inwestorzy na warszawskim parkiecie.
Wycena PKN Orlenu poszła we wtorek o 4,2 proc. w górę i płocki koncern był gwiazdą w gronie bluechipów. Ponad 3-proc. zwyżkę odnotowała także Grupa Lotos. Czytaj więcej: Premier bierze Lotos i Orlen. Inwestorzy zadowoleni z takiej decyzji
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Premier Mateusz Morawiecki przejmuje Orlen i Lotos