Iran "ani na jotę nie ustąpi" w sprawie rozwijania swojego programu atomowego - oświadczył irański prezydent Hasan Rowhani, cytowany we wtorek przez agencję Mehr. Rowhani wystąpił z przemówieniem do imamów.
Prezydent wypowiedział się w tym duchu, podczas gdy irański minister spraw zagranicznych Mohammad Dżawad Zarif i szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton mają się spotkać pod koniec września w Nowym Jorku na negocjacjach w sprawie budzącego kontrowersje irańskiego programu nuklearnego. Następnie ma dojść do rozmów Iranu z grupą 5+1, czyli piątką stałych członków Rady Bezpieczeństwa - USA, Rosją, Chinami, Wielką Brytanią i Francją - oraz Niemcami.
Ostatnia runda negocjacji nuklearnych Iranu z sześcioma mocarstwami odbyła się w maju, ale tak jak w przypadku wcześniejszych rozmów nie doszło do przełomu. Niektórzy eksperci uważają jednak, że nowy prezydent Rowhani, względnie umiarkowany w porównaniu ze swym poprzednikiem Mahmudem Ahmadineżadem, obiecując m.in. bardziej pojednawczą politykę zagraniczną może przyczynić się do pewnego postępu w rokowaniach.
Sześć mocarstw zażądało od Iranu, by zaprzestał wzbogacania uranu do poziomu 20 proc. zawartości rozszczepialnego izotopu U-235 i w ten sposób osłabił podejrzenia, że dąży do uzyskania broni jądrowej, czemu Teheran konsekwentnie zaprzecza. Jednak sam Rowhani broni prawa Iranu do wzbogacania uranu, co było dotąd wysuwane jako jeden ze wstępnych warunków rokowań i faktycznie przyczyniało się do zablokowania jakiegokolwiek porozumienia.